Życie zgodne z Bożymi planami jest nieprzewidywalne. Nuda i rutyna nie mają miejsca. Śmieszą mnie ludzie, którzy drobiazgowo zaplanowali swoje życie! Tak naprawdę – jedyną pewną sprawą jest nasza śmierć. Omotanie się iluzją ” dobrze zaplanowanego ” życia świadczy o niedojrzałości i strachu przed niewiadomą przyszłością.
Osobiście, gdybym do końca trzymała się swojego scenariusza, być może (!) byłabym subtelną i wiotką intelektualistką, w wolnych chwilach piszącą wiersze do szuflady. Kimś, kto udaje, że żyje. Jezus miał i nadal ma inne plany. Ciągle mnie czymś zaskakuje i stawia nowe wyzwania. Przeprowadził mnie przez ludzkie piekło tu na ziemi. Sam powiedział do uczniów: ” Macie być łagodni jak gołębie i sprytni jak węże „. To Jezus pokazał mi, czym jest własny honor i godność osobista. Dopiero teraz potrafię walnąć pięścią w stół i postawić na swoim. Mam odwagę powiedzieć: ” Nie! ”
Nasze życie jest naprawdę nieprzewidywalne do samego końca. Jednak od naszej przezorności i zaufania Bogu zależy, czy po śmierci pójdziemy do Jezusa, czy w ciemność.
Życie zgodne z Bożymi planami jest nieprzewidywalne. Nuda i rutyna nie mają miejsca. Śmieszą mnie ludzie, którzy drobiazgowo zaplanowali swoje życie! Tak naprawdę – jedyną pewną sprawą jest nasza śmierć. Omotanie się iluzją ” dobrze zaplanowanego ” życia świadczy o niedojrzałości i strachu przed niewiadomą przyszłością.
Osobiście, gdybym do końca trzymała się swojego scenariusza, być może (!) byłabym subtelną i wiotką intelektualistką, w wolnych chwilach piszącą wiersze do szuflady. Kimś, kto udaje, że żyje. Jezus miał i nadal ma inne plany. Ciągle mnie czymś zaskakuje i stawia nowe wyzwania. Przeprowadził mnie przez ludzkie piekło tu na ziemi. Sam powiedział do uczniów: ” Macie być łagodni jak gołębie i sprytni jak węże „. To Jezus pokazał mi, czym jest własny honor i godność osobista. Dopiero teraz potrafię walnąć pięścią w stół i postawić na swoim. Mam odwagę powiedzieć: ” Nie! ”
Nasze życie jest naprawdę nieprzewidywalne do samego końca. Jednak od naszej przezorności i zaufania Bogu zależy, czy po śmierci pójdziemy do Jezusa, czy w ciemność.