Kolejny proces o zniesławienie w Ostrowie Wielkopolskim. W czwartek w Sądzie Rejonowym zapadł wyrok w sprawie, którą toczyła się pomiędzy Joanną Sieradzką, pracownicą Ostrowskiego Zakładu Ciepłowniczego a Romaną S. , działaczką społeczną. Sąd uznał Romanę S. winną pomówienia z warunkowym umorzeniem na rok. Obciążył ją również kosztami procesowymi i nakazał zapłatę 500 zł na fundusz pomocy postpenitencjarnej.
Ale najważniejsze, że po uprawomocnieniu wyroku Romana S. musi przeprosić Joannę Sieradzką na najbliższej sesji rady miejskiej, czyli w miejscu gdzie doszło do pomówienia.Wówczas w czerwcu ubiegłego roku, publicznie oskarżyła Sieradzką o wynoszenie dokumentów firmowych z OZC.
We wtorek 26 kwietnia w Sądzie Rejonowym w Ostrowie Wielkopolskim zapadł wyrok w sprawie, jaką Maciejowi Klósakowi, doradcy prezydent Beaty Klimek, wytoczyła Karolina Pilarczyk-Dworaczyńska będąc jeszcze wiceprezesem Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Ostrowie Wielkopolskim. Sprawa karna z oskarżenia prywatnego dotyczyła pomówień, jakich ten miał dopuścić się wobec niej w czasie kampanii wyborczej w 2014 roku. Wyrokiem sądu Maciej Klósak został uznany winnym, jednak z warunkowym umorzeniem na dwa lata. Ma także wpłacić 10 000 złotych na rzecz schroniska dla zwierząt oraz pokryć koszty procesowe. Wyrok nie jest prawomocny.
2016-04-28 ok24.tv za rc.fm