Boisko dla dzieci w miejscu „betonki”, leżaki na trawniku zamiast klombu i wspólna kolorystyka parasoli, to tylko niektóre z rozwiązań na ożywienie kaliskiego rynku, omawianych na spotkaniu wiceprezydenta Piotr Kościelnego z restauratorami mającymi lokale na Rynku Głównym. Spotkanie odbyło się w ratuszu 14 bm. Na wstępie wiceprezydent Piotr Kościelny zaznaczył, iż celem spotkania jest poszukiwanie wyjścia ze stagnacji, jaka panuje na Głównym Rynku, w samym centrum miasta, które powinno tętnić życiem.

– Poprosiliśmy o to spotkanie, bo zaniepokoiła nas coraz mniejsza liczba osób spędzających tutaj wolny czas. Często pracuję w ratuszu w soboty i widzę, że żyjemy w bardzo smutnym mieście. Postaramy się to zmienić, ponieważ takie są oczekiwania mieszkańców. Dlatego jest potrzebna wasza pomoc – przekonywał Piotr Kościelny. Nazwał projekt rozbudzenia starówki rewolucyjnym.

– Na miejscu betonki powstanie boisko do gier dla dzieci. Jeśli chodzi o klomb przed ratuszem, chcemy oddać go mieszkańcom. Zlikwidujemy płot, zasiejemy trawę, żeby kaliszanie mogli tam postawić leżak czy rozłożyć koc. Myślimy o niewielkiej scenie obok banku, aby każdy, kto czuje powołanie, w każdej chwili mógł sprawdzić swoje siły na scenie – poinformował Marcin Andrzejewski, koordynator Biura do spraw Promocji i Informacji Miejskiej. Wiceprezydent podkreślił, że te plany dotyczą tylko najbliższego roku i nie należy ich łączyć z rewitalizacją, której rozpoczęcie przewidywał za około trzy lata. Dodał, że rewitalizacja, o czym może nie wszyscy wiedzą, wiąże się też z pracami wykopaliskowymi w okolicach ratusza. Przy tej okazji padło wiele pytań i postulatów ze strony menadżerów lokali gastronomicznych. Proponowali oni między innymi powrót na plac przed ratuszem wszystkich imprez, odbywających się tutaj przed kilkunastu laty, takich jak La Strada, Światełko do Nieba w ramach finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy czy przegląd lokalnych kabaretów. Pytali o plany kulturalne na rynku w tym sezonie. Temat omówiła Marzena Pastuszak, naczelnik Wydziału Kultury i Sztuki, Sportu i Turystyki. Przede wszystkim poinformowała, iż w tym roku Święto Miasta będzie „rozciągnięte” na cały czerwiec. Na rynku odbędzie się na przykład połowa spektakli La Strady, docelowo cały festiwal przeniesie się właśnie tutaj. Określiła plac ratuszowy jako „salon”, czyli miejsce, gdzie imprezy kulturalne będą na dobrym poziomie, spowodują ciekawość, a nie ból głowy, zwłaszcza mieszkańców starówki. Nowością, którą zapowiedziała, jest Kino Letnie, w soboty lipca i sierpnia, w późnych godzinach wieczornych. Będzie też kontynuowany cykl Muzyczny Rynek, czyli Koncertowy Sezon Ogórkowy, bo przyciągał sporą publikę. Z atrakcji sportowych na uwagę zasługują bardzo widowiskowe zawody strongmanów, które prawdopodobnie odbędą się na Głównym Rynku lub na placu św. Stanisława.

– Mamy wspólny interes, aby ten rejon miasta został sensownie zagospodarowany, by sprowadzić mieszkańców z powrotem koło ratusza, wyrobić nawyk, że w każdy weekend na Głównym Rynku dzieje się coś atrakcyjnego – mówiła Marzena Pastuszak. Menadżerowie restauracji korzystając z okazji narzekali na brak wjazdu przed lokale i parkowania samochodów. Zwrócili się z propozycją, by straż miejska nie stawiała w tych przypadkach mandatów. Wiceprezydent przypomniał o możliwości wykupu stałej przepustki. Co do wjazdu dla zaopatrzenia, to można to zrobić jak w całej Europie, w godzinach rannych, ale szefowie restauracji czy kawiarń, muszą zrozumieć, że nie ożywią Rynku parkingiem. Nikt nie chce jeść obiadu, czy pić kawy w ogródku, na parkingu.
2015-04-29 ok24.tv za naszrynek.pl, fot. Wacław Nowak