Nie żyje 16-latek, który miał wypadek w skateparku przy ulicy Parkowej w Kaliszu. Podczas wykonywania skoku na rowerze nastolatek przewrócił się i uderzył głową o betonową ławę. Lekarze walczyli o jego życie przez kilka godzin.
Do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem – informuje TVN 24. Nastolatek jeździł rowerze. Podczas skoku z jednego z najazdów, stracił kontrolę nad jednośladem i przewrócił się. Głową uderzył w betonową ławę, która znajdowała się na terenie skateparku.

Przyjechała policja i pogotowie. 16-latek trafił do szpitala w Kaliszu z poważnymi obrażeniami ciała. Lekarze walczyli o jego życie przez kilka godzin, ale pomimo ich wysiłków nastolatek zmarł w nocy. – Wstępne ustalenia wskazują, że 16-latek upadł i doznał obrażeń ciała. Prawdopodobnie w chwili zdarzenia nie miał na głowie kasku – powiedziała w rozmowie z TVN 24 asp. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa kaliskiej policji.

Portal faktykaliskie.pl informuje, że czynności w sprawie śmierci nastolatka policja będzie prowadzić pod nadzorem prokuratora. Prawdopodobnie zostanie zlecona sekcja zwłok. Skatepark, w którym doszło do wypadku, mieści się na terenie ogródka jordanowskiego – na całym jego terenie znajdują się betonowe ławy, po których można jeździć na rolkach, deskorolkach czy rowerach.