Prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim powoła kolejnych biegłych w sprawie śmierci 25-letniej kobiety, która zmarła po porodzie w tamtejszym szpitalu. Tragedia wydarzyła dwa lata temu. W tym samym roku śledczy umorzyli postępowanie. Z taką decyzją nie zgodził się mąż kobiety i sąd, który nakazał prokuraturze przeprowadzenie czynności od początku.
pobrane

 

 

 
Czy tym razem uda się wskazać winnych śmierci 25-latki? Kobieta zmarła 7 maja 2013 roku. Dwa dni wcześniej urodziła zdrowe dziecko. Według męża zmarłej, do tragedii by nie doszło, gdyby lekarze podjęli decyzję o natychmiastowym cesarskim cięciu. – Teraz powołani zostaną kolejni biegli z zakresu medycyny, by tragedię wyjaśnić – mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. – Ewentualne zarzuty będzie można postawić dopiero po zebraniu całego materiału dowodowego. W tym momencie śledztwo nadal prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom.

W marcu tego roku prokuratura, po dwóch latach, umorzyła śledztwo w tej sprawie. Rok po tragedii opinię dotyczącą ewentualnych przyczyn śmierci wydali biegli z Krakowa, którzy podkreślali, że w dokumentacji dostarczonej przez prowadzących śledztwo zabrakło m.in. materiałów z sekcji zwłok. Z niej wynikało, że kobieta zmarła z powodu ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej, którą spowodował zator. Kolejna opinia przyszła w styczniu 2015 roku. Na jej podstawie, zebranych dokumentów oraz przesłuchań personelu i pacjentek, które w tym samym czasie, co 25-latka przebywały w ostrowskim szpitalu, śledczy umorzyli postępowanie wskazując, że zgon był przyczyną wstrząsu septycznego, a do śmierci kobiety nie przyczyniły się osoby trzecie. Prokuratura dodała, że życie kobiety mogło, ale nie musiało, uratować cesarskie cięcie.

2015-12-28 ok24.tv za faktykaliskie.pl