W powiecie kępińskim ktoś może podszywać się pod Zespół Ratownictwa Medycznego.
Nieznana osoba, jeżdżąca samochodem przypominającym ambulans, chciała pożyczyć pieniądze. – Do zdarzenia doszło we wtorek (02.02) w Rychtalu. Osoba podjechała takim pojazdem pod jedną z posesji i chciała pożyczyć 300 zł na paliwo – mówi Radiu SUD komisarz Mateusz Lewek, naczelnik Wydziału Kryminalnego KPP Kępno. Do przestępstwa jednak w tym przypadku nie doszło i policja nie prowadzi na chwilę obecną śledztwa w tej sprawie.
Przypomnijmy, w listopadzie zatrzymano 29-letniego mieszkańca powiatu kępińskiego (Kierzno), który poruszał się starym „ambulansem”. Znaleziono przy nim asortyment dla ratownika medycznego. Za różnego inne oszustwa trafił do aresztu.
Z-ca kierownika Ratownictwa Medycznego z Kępna apeluje do wszystkich mieszkańców naszego regionu o rozwagę. – Takie praktyki nigdy nie są prowadzone przez naszych ratowników. Nie ma czegoś takiego, że ktoś prosi o zapłatę za jakąkolwiek usługę medyczną z naszej strony. Takich praktyk nie prowadzimy. Ewentualne koszty za dodatkowy transport zawsze są dokonywane w kasie szpitala, nigdy bezpośrednio u ratownika. Auta też zawsze mamy zatankowane – mówi Miron Leśniarek.
Ratownicy Medyczni nie prowadzą także działalności handlowej. Nie sprzedają leków, a zwłaszcza teraz szczepionek i testów w kierunku Covid-19. – Import, eksport, handel to nie jest nasz klimat. My ratujemy ludzkie życie i transportujemy naszych pacjentów – dodaje.
Radiosud