Sąd Rodzinny zajmie się sprawą noworodka pozostawionego w piątek w ostrowskim „oknie życia” – chodzi między innymi o ustanowienie opieki prawnej do reprezentowania dziecka. Zgodnie z procedurami, prokurator natomiast sprawdza, czy doszło w tej sytuacji do przestępstwa, czyli porzucenia dziecka.

„Podkreślić tutaj należy, że zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, do wypełnienia znamion tego przestępstwa nie jest wystarczające samo pozostawienie dziecka, ale kluczowy jest też drugi element – bez zapewnienia mu opieki ze strony innych osób. Do istoty „porzucenia” należy więc pozostawienie osoby, nad którą miała być roztoczona opieka, własnemu losowi, przy czym chodzi tu nie tylko o zaniechanie sprawowania opieki nad osobą małoletnią, lecz także o uniemożliwienie takiej osobie udzielenia natychmiastowego wsparcia. Jeżeli takiego elementu nie ma – nie możemy mówić o przestępstwie” – powiedział Radiu Centrum prokurator Maciej Meller z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie. Ostatecznej oceny dokona jednak prokurator prowadzący sprawę po zebraniu materiału dowodowego i przesłuchaniu świadków i sprawdzeniu wszystkich okoliczności zdarzenia.

Dalsza przyszłość dziecka zależy od decyzji sądu, ale także od stanowiska rodziców biologicznych dziecka, którzy zostali ustaleni.

* * *

Pierwsze dziecko w „oknie życia” u ostrowskich Sióstr Elżbietanek. O 5:35 w piątek siostry zaalarmował dzwonek. Jak przyznała w rozmowie z Radiem Centrum siostra Teresa, przełożona Elżbietanek, w pierwszej chwili myślała, że to żart, bo fałszywe alarmy zdarzają się dość często:

„Zbiegłam na dół, a na schodach już słyszałam pisk. Podeszłam otwieram – a tam maleńka kuleczka w ręczniku – nagusieńki, świeżo urodzony chłopczyk – jeszcze z pępowiną. Zareagowałyśmy zgodnie z procedurą – poprosiłam siostrę pielęgniarkę, aby wezwała karetkę z ratownikami medycznymi i przekazałyśmy im noworodka. Wcześniej okryłyśmy go kocykiem, bo był wyraźnie wyziębiony. śliczny, bardzo silny chłopczyk – walczył o życie, wyciągał rączki w górę…” – nie kryła przejęcia niecodzienną sytuacją siostra Teresa.

Przy dziecku nie znaleziono żadnej wiadomości od matki.
„Mamy nadzieję, że trafi do dobrej rodziny i że będzie szczęśliwy. Nie wiemy, jaki dramat stoi za decyzją mamy tego malucha, ale cieszymy się, że zdecydowała się zapewnić chłopczykowi bezpieczeństwo” – dodała siostra Teresa, przyznając, że siostry „roboczo” nazwały maluszka Błażejem – 3 lutego bowiem właśnie patronem dnia jest święty Błażej.

Okno życia” u ostrowskich Elżbietanek przy ulicy Gimnazjalnej 11 istnieje od 8 grudnia 2015 roku.

Chłopczyk trafił teraz pod opiekę specjalistów ostrowskiego szpitala. Według wstępnej oceny lekarzy, dziecko urodziło się zaledwie kilka godzin wcześniej, z donoszonej ciąży.

„Noworodek był przywieziony do szpitala w stanie średnim. Na miejscu stwierdzono, że dziecko jest w stanie wyziębienia. Zespół pogotowia niezwłocznie podał tlen i ogrzał dziecko. Teraz maluch przebywa na oddziale noworodkowym u nas w szpitalu” – powiedział Radiu Centrum Adam Stangret, szef Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w ostrowskim szpitalu.

Jak długo chłopczyk będzie w szpitalu – o tym zdecydują już neonatolodzy na podstawie wyników badań i stanu zdrowia noworodka.

Zgodnie z procedurami, o pozostawieniu dziecka w „oknie życia”, powiadomiona została policja. Stróże prawa natomiast, po sprawdzeniu, że życie i zdrowie noworodka nie są zagrożone, poinformowali o sytuacji Sąd Rodzinny.
„Dla dobra dziecka nie udzielamy dodatkowych informacji o prowadzonej sprawie. To są bardzo delikatne kwestie, wymagające dyskrecji” – powiedziała Radiu Centrum st. sierż. Małgorzata Łusiak, rzeczniczka ostrowskiej policji.

Prokurator wystąpił do Sądu Rodzinnego w sprawie noworodka znalezionego „w oknie życia” w Ostrowie Wlkp.   

Jak wykazały dotychczasowe ustalenia, noworodek obecnie znajduje się pod opieką lekarzy oddziału neonatologicznego ostrowskiego szpitala. W toku wykonanych czynności wykonanych pod nadzorem Prokuratora ustalona została również matka oraz ojciec dziecka.

W oparciu o dokonane ustalenia Prokurator wystąpił do Sądu Rodzinnego z wnioskiem o wydanie zarządzeń opiekuńczych, w tym wszczęcia postępowania o ustanowienie opieki prawnej do reprezentowania dziecka.

Jednocześnie podkreślić, należy, że „porzucenie” w rozumieniu w/w przepisu oznacza , że działanie polegające na opuszczeniu dziecka, musi być połączone z zaprzestaniem troszczenia się o niego, bez zapewnienia mu opieki ze strony innych osób. Do istoty „porzucenia” należy więc pozostawienie osoby, nad którą miała być roztoczona opieka, własnemu losowi, przy czym chodzi tu nie tylko o zaniechanie sprawowania opieki nad osobą małoletnią, lecz także o uniemożliwienie takiej osobie udzielenia natychmiastowego wsparcia.

Kwalifikowane z art. 210§1 kodeksu karnego przestępstwo porzucenia wbrew obowiązkowi troszczenia się małoletniego poniżej lat 15 zagrożone jest karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 3.

Jednocześnie kompleksowa karnoprawna ocena niniejszego zdarzenia może nastąpić dopiero po przeprowadzeniu całości postępowania i wyjaśnieniu wszystkich okoliczności w sprawie.

2017-02-03 ok24.tv za rc.fm