Ze wszystkich zgłoszeń komisja – w składzie: przewodniczący Zygfryd Kuchta (wiceprezes ZPRP), członkowie Jerzy Eliasz i Wojciech Kudlik z Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz sekretarz Jerzy Noszczak – wybierze dwa, jej zdaniem najlepsze i przedstawi je zarządowi ZPRP.
Wszystko wskazuje na to, że z szefami ZPRP spotkają się i o stanowisko powalczą Dujszebajew i Przybecki. Co ciekawe, im bliżej rozstrzygnięcia, tym wyraźniej słychać, że dla mającego już duże osiągnięcia Dujszebajewa wysokość pensji nie będzie szczególnie ważna. Taką informację dostaliśmy z Kielc.
Jeden z najlepszych zawodników w historii piłki ręcznej jako trener już trzy razy wygrywał Ligę Mistrzów. Teraz dobrze zarabia w Vive, z którym chce poprawić trzecie miejsce z poprzedniej edycji Champions League. ZPRP z jednym z najbogatszych klubów Europy nie mogłoby konkurować, ale nowy trener kadry pracę w niej może łączyć z innym zajęciem. Kwestie finansowe faktycznie schodzą więc na dalszy plan. Biegler za prowadzenie Polski dostawał 20 tys. złotych miesięcznie, z czego osiem tysięcy pochodziło z kasy ministerialnej. Teraz też resort sportu ma partycypować w kosztach utrzymania szkoleniowca kadry. Kto nim ostatecznie będzie? Tego mamy się dowiedzieć do końca lutego.