Według nieoficjalnych informacji, za niespełna rok, 7 lub 14 kwietnia 2024 r. pójdziemy głosować w I turze wyborów samorządowych. Wybierać będziemy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast oraz radnych gminnych, miejskich, powiatowych i wojewódzkich. Sprawdzamy, jak na ostatniej prostej tej kadencji pracują ostrowscy radni miejscy.
Analiza pracy radnych pod kątem liczby złożonych interpelacji i zapytań, liczby i czasu wystąpień podczas obrad komisji i Sesji Rady Miejskiej jasno wskazuje podział na rządzących i opozycję. Opozycyjni radni otwierają stawkę, a radni wspierający prezydent Beatę Klimek ją zamykają.
Niekwestionowanym liderem rankingu jest radny Jakub Paduch (KO), który złożył aż 199 interpelacji i zapytań, a przy mikrofonie w czasie prac komisji i Sesji Rady Miejskiej spędził 1760 minut, zabierając głos 694 razy. Tuż za nim plasuje się Piotr Lepka (PiS) ze 155 interpelacjami i zapytaniami i występując 459 razy mówił przez 1232 minuty. O kolejne miejsca rywalizują w zależności od złożonych interpelacji i zapytań lub wystąpień, radni: Andrzej Kornaszewski (KO) i Marian Herwich (KO) oraz Dawid Korzeniewski (PiS) i Leszek Witoń (PiS).
Stawkę zamykają radni Przyjaznego Ostrowa. Przewodniczący Rady Miejskiej Jarosław Lisiecki, choć zabierał głos 34 razy, co zajęło mu 40 minut, nie złożył on ani jednej interpelacji i zapytania. Radna Elżbieta Grocholska złożyła zaledwie dwie interpelacje, a 3 wystąpienia zajęły jej całe 3 minuty. Aktywnością nie może też wykazać się Arkadiusz Sodkiewicz, należący do Przyjaznego Ostrowa radny Polski 2050 Szymona Hołowni. Do tej pory złożył 9 interpelacji i zapytań, a w trakcie bieżących prac Rady Miejskiej zabierał głos pięciokrotnie, co zajęło mu 4 minuty.
Zestawienie na podstawie danych z Biuletynu Informacji Publicznej ostrowskiego magistratu i systemu eSesja.