Przemek Kossakowski chwali się mandatem i pozuje z uśmiechniętymi policjantami. Wszystko działo się w podostrowskim Wysocku.
Kossakowski pochwalił się, że przekroczył prędkość, a w efekcie dostał mandat. Na Instagramie zamieścił wpis, w którym przedstawił kulisy całego zajścia. Podróżnik potraktował sytuację jak jedną z anegdot, ta nie miała jednak wydźwięku dydaktycznego.
Kiedy przekroczenie prędkości postrzegasz jako niewinną igraszkę, a nie ryzyko, że możesz kogoś zabić. Durczok, Hajto i Żewłakow lubią to. pic.twitter.com/ZCKnm8wlR1
— Kamil Bąbel (@kamilbabel) July 9, 2021
Niedawno Kuba Wojewódzki opublikował na swoim Instagramie zdjęcie, na którym było widać deskę rozdzielczą jego ferrari z widocznym prędkościomierzem. Wskazywał 250 km/h. Na Wojewódzkiego wylała się fala krytyki, ale showman niespecjalnie się nią przejął, tłumacząc, że fotografia była żartem.
Kossakowski pokusił się nawet o obszerny wpis, w którym niejako tłumaczy się, że złamał przepisy ruchu drogowego, bo był spóźniony na spotkanie.
W Gminnym Ośrodku Kultury w Wysocku
Pan tu na spotkanie jakieś, prawda? – zagaił funkcjonariusz wypełniający urzędowy blankiet potwierdzający zobowiązanie finansowe oraz ilość punktów karnych. Kiwnąłem głową, i napomknąłem nieśmiało, że obawiam się spóźnienia. Proszę się nie martwić, nie jest Pan jedyny, któremu się wydawało, że się na to spotkanie spóźni – usłyszał Kossakowski.
W dalszej części wpisu Kossakowski przyznał, że dotarł na spotkanie. Okazało się, że kilka osób, które w nim uczestniczyło, również podzieliło jego los. Słuchacze mieli nawet pokazać podróżnikowi swoje mandaty.