Przetarg na wywóz odpadów w Ostrowie ogłoszony, ale są odwołania. W lipcu kończy się umowa, jaką miasto podpisało z konsorcjum spółki miejskiej MZO i prywatnej KOSZ. Ogłoszony został nowy przetarg, ale firmy spoza Ostrowa zainteresowane udziałem zgłosiły zastrzeżenia do Krajowej Izby Odwoławczej dotyczące zbyt dużych ograniczeń co do konkurencyjności. Ostrowskie konsorcjum również ubiega się o kontrakt.

– Ta umowa jest krótsza niż poprzednia, bo tylko na 9 miesięcy- powiedział Radiu Centrum prezes MZO Andrzej Strykowski. – Przetarg ogłoszony jest dla 3 miejsc- gminy Ostrów, miasta Ostrów i gminy Sieroszewice. Zdecydowanie najważniejszy dla nas jest przetarg w mieście i tu będziemy startować w istniejącym już konsorcjum z firmą KOSZ. W Sieroszewicach startujemy samodzielnie jako MZO, a w gminie Ostrów trwają jeszcze rozmowy. Przetarg na miasto jest dla nas kluczowy i musimy go wygrać.

Jeśli odwołania zakończą się sprawą w sądzie, to przedłuży to znacznie procedurę przetargową. A to w najgorszym scenariuszu oznaczałoby, że od lipca Ostrów utonie w śmieciach, bo nie będzie firmy wywożącej odpady.

2015-0505 ok24.tv za rc.fm