– Chciałem od dawna wrócić do Poznania, z którym jestem związany od lat. Nie bez znaczenia było też to, że wiceprezydentem jest Tomasz Lewandowski, którego znam i doceniam. Ma wizję, wie, co chce osiągnąć, razem możemy tworzyć drużynę, która chce działać dla miasta – mówi Ziemowit Borowczak w wypowiedzi cytowanej przez poznański oddział „Gazety Wyborczej”. Czy to oznacza, że były zastępca Beaty Klimek twierdzi, że w Ostrowie Wielkopolskim nie było wspólnej wizji rozwoju miasta?
Jak już informowaliśmy Ziemowit Borowczak, który do stycznia 2015r. do końca października 2016r. był zastępca Beaty Klimek, teraz otrzymał posadę dyrektora wydziału gospodarki komunalnej w Urzędzie Miejskim w Poznaniu. Podobnie jak wiceprezydent Tomasz Lewandowski, który poinformował Borowczaka o konkursie na dyrektorskie stanowisko, jest działaczem lewicowego stowarzyszenia „Inicjatywa Polska”.
39-letni Ziemowit Borowczak, przez kilka lat doradca Krzysztofa Janika i Ryszarda Kalisza, ministrów spraw wewnętrznych i administracji z ramienia SLD. Pracował też w Urzędzie Marszałkowskim w Olsztynie, prowadził firmę kartograficzną, był zastępcą burmistrza Sanoka, a ostatnio zastępca prezydenta Ostrowa Wielkopolskiego. Sukcesów na koncie nie odnotował. Przygotowany projekt na sztandarowy pomysł władz miasta – rewitalizację śródmieścia – przepadł i nie otrzymał dofinansowania zewnętrznego, nie doszło również do budowy podziemnego parkingu, którego powstanie zapowiadali na sesji wspólnie i Prezydent Beata Klimek i zastępca Zimowit Borowczak. Nawet wniosek złożony na modernizację ulicy Spichrzowej w pierwszym rozdaniu nie otrzymał środków na realizację, dopiero po zliczeniu oszczędności Urząd Wojewódzki w Poznaniu dofinansował remont.
Jak przypomina „Gazeta Wyborcza” wa lata temu, po wyborach samorządowych, został wiceprezydentem Ostrowa Wielkopolskiego. Nieoficjalnie wiadomo, że na to stanowisko rekomendował go wtedy Tomasz Lewandowski. Obaj działają w lewicowym stowarzyszeniu „Inicjatywa Polska”. Ostrowem rządzi natomiast związana z lewicą prezydent Beata Klimek.
Co ciekawe, krótko po wyborach Lewandowski został szefem rady nadzorczej w samorządowej spółce Holdikom, zajmującej się w gospodarką komunalną. Zrezygnował z tej posady, gdy został wiceprezydentem Poznania.
Ze stanowiska wiceprezydenta Ostrowa Wielkopolskiego Borowczak zrezygnował z końcem października. Postanowił zostać podwładnym Lewandowskiego w Poznaniu. Czy to przypadek? Lewandowski odpowiada: – Ziemowit Borowczak był jedną z trzech osób, które stanęły do konkursu na stanowisko dyrektora wydziału gospodarki komunalnej. Wybrała go komisja. Ale skłamałbym, gdybym powiedział, że go o tym konkursie nie informowałem. Powiedziałem mu, że szukamy osoby, która zajmie się gospodarką komunalną w Poznaniu i zachęcałem, by się nad tym zastanowił. Uważam, że ma odpowiednie kompetencje i doświadczenie w pracy samorządowej.
Dodaje też, że Borowczak zrezygnował z wiceprezydentury Ostrowa, bo chciał wrócić do Poznania, gdzie naukowo pracuje jego żona. – Mówił komisji, że Poznań daje mu szansę rozwoju. Dla niego to koniec tułaczki po Polsce – mówi Lewandowski.
2016-12-16 ok24.tv za gazeta.pl