Magdalena Waliszewska złożyła mandat radnej miejskiej i wydała oświadczenie, w którym jako przyczyny takiej decyzji podała rzekome „rozgrywki polityczne” i „chęć zemsty”. Okazuje się jednak, że najpierw uprawomocniła się decyzja wojewody o pozbawieniu radnej Waliszewskiej mandatu, a dopiero później radna formalnie z niego zrezygnowała.

waliszewska

Foto: Magdalena Waliszewska złożyła mandat radnej miejskiej. Foto: (jw)   

Rezygnacja Magdaleny Waliszewskiej z mandatu radnej trafiła na biuro Przewodniczącego Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego Mariana Herwicha już 30 kwietnia. W wystosowanym kilka dni później oświadczeniu Waliszewska podtrzymuje, że to była wyłącznie jej decyzją.

Szantaż i polityczne rozgrywki?

„Była ona (decyzja o rezygnacji z mandatu – przyp. Red.”) podyktowana wielką nagonką prasową oraz hejtem internetowym, które po raz kolejny bardzo mocno dotknęły moją rodzinę, a w szczególności moją córkę. Nie mogę dłużej pozwolić by rozgrywki polityczne i chęć zemsty na mojej osobie były kosztem mojej rodziny. Nie była to łatwa decyzja, lecz tylko tak mogę odzyskać spokój i nabrać siły by stawić czoło wszystkim i wszystkiemu i udowodnić swoje racje” – pisze była już radna.

„Nie pozwolę by moja osoba publicznie była oczerniana i ośmieszana. Wielokrotnie byłam szantażowana, a moja pozycja Radnej Miasta Ostrowa Wielkopolskiego była wykorzystywana do rozgrywek politycznych i nie tylko. Nie tak to powinno wyglądać” – twierdzi M. Waliszewska.

Warto jednak zauważyć, że mandat został złożony dopiero po tym, jak Wojewódzki Sąd Administracyjny odrzucił skargę radnej Waliszewskiej na decyzję Wojewody Wielkopolskiego o uchyleniu jej mandatu. Inaczej mówiąc, najpierw uprawomocniła się decyzja wojewody o pozbawieniu radnej Waliszewskiej mandatu, a dopiero później radna formalnie z niego zrezygnowała.

Kadencja z problemami 

Radna Waliszewska zdobyła mandat w okręgu wyborczym nr 10, uzyskała 318 głosów. Startowała z listy KW Przyjazny Ostrów Beaty Klimek. W radzie nie wyróżniała się specjalną aktywnością i popierała praktycznie wszystkie projekty uchwał zgłaszane przez prezydent Klimek.

Jednak nieco ponad rok temu popadła w kłopoty, kiedy wniosek o wygaśnięcie miedzy innymi jej mandatu złożyła prezes koszykarskiej Ostrovii, Alicja Płóciennik. Powołała się przy tym na przepis zakazujący radnym łączenia pełnienia mandatu z działalnością gospodarczą w stowarzyszeniach korzystających z mienia komunalnego.

Waliszewska działała w założonym przez siebie klubie koszykarskim One Team Ostrów.  Mimo, że klub był nowy, to miasto wyjątkowo hojnie go finansowało. Kluby otrzymywał dotacje z miasta, przyznawane w drodze konkursów oraz korzystał z hal sportowych należących do miasta szkół płacąc zwyczajowe stawki za możliwość trenowania i rozgrywania meczów. Ponadto, zawodniczki grały m.in. z logo OZC na koszulkach. Radni dopytujący o wysokość dofinansowania ze spółki komunalnej OZC dla klubu, w którym działa radna z listy Beaty Klimek, nie otrzymali odpowiedzi. Spółka zasłania się tajemnicą gospodarczą.

Wojewoda wygasza, rada się nie zgadza

Sprawa radnej trafiła do Wojewody Wielkopolskiego, który nakazał wygaszenie między innymi mandatu Małgorzaty Waliszewskiej, wskazując na naruszenie zakazu prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia komunalnego.

Kiedy Rada Miejska Ostrowa Wielkopolskiego nie wygasiła jednak mandatu radnej, sprawa wróciła ponownie do wojewody wielkopolskiego. Wojewoda wielkopolski skorzystał z przysługujących mu uprawnień i sam wygasił mandat Magdaleny Waliszewskiej.

Prokuratorskie zarzuty

Radna Waliszewska ma również kłopoty z prokuraturą.

– W toku postępowania zgromadzone materiały pozwoliły na postawienie dwóch zarzutów. Pierwszy czyn dotyczy tego, że okresie od października 2015r. do końca marca 2016r. przywłaszczyła powierzone jej środki finansowe w kwocie 21 tysięcy złotych, w ten sposób, że wykazywała wypłaty wynagrodzeń w kwocie wyższej, niż miało to miejsce w rzeczywistości. Drugi zarzut dotyczy przywłaszczenia kwoty 3 200 zł. To niewypłacona kwota jednej z zawodniczej TS Ostrovia – mówi Marcin Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.

Radna przekonywała, że nigdy nie działała na szkodę klubu, a w całej sprawie dopatrywała się politycznego kontekstu.

Nie będzie nowych wyborów

Złożenie mandatu radnej przez Magdalenę Waliszewską nie oznacza jednak kolejnych wyborów uzupełniających do Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego. Zasadę tę zmieniła nowelizacja kodeksu wyborczego ze stycznia 2018 r. Ustawodawca dopuszcza jednostronne zrzeczenie się mandatu przez radnego dokonane na piśmie. W związku z powyższym osoba wykonująca mandat w każdej chwili ma możliwość rezygnacji i żaden z organów gminy nie może się temu sprzeciwić, ponieważ jest to czynność jednostronna, posiadająca w dodatku cechy oświadczenia woli.

2018-05-16