Wiosna w pełni, a pogoda na zewnątrz sprzyja przejażdżkom rowerowym. Na dolnośląskich ulicach można spotkać wielu zwolenników właśnie takiego środka transportu. Dlatego tak ważne jest stosowanie się do obowiązujących przepisów przez wszystkich uczestników ruchu drogowego. Niektóre przyzwyczajenia są wciąż bowiem przyczyną poważnych wypadków, właśnie z udziałem rowerzystów. O czym zatem powinni pamiętać rowerzyści?
Pierwszym pytanie to, czy rowerzyści należą do grupy tzw. niechronionych uczestników ruchu drogowego? Mianem niechronionych określa się na pewno pieszych, ale tak samo jak ich, rowerzystów również nic nie chroni przed skutkami wypadku. Rowery nie posiadają zderzaków, poduszek powietrznych i pasów bezpieczeństwa. Co za tym idzie, są oni zobowiązani do przestrzegania odpowiednich przepisów, które zostały stworzone wyłącznie po to, aby zapewnić im wysoki poziom bezpieczeństwa. To właśnie dlatego rowerzyści muszą korzystać ze ścieżek rowerowych w przypadku ich współwystępowania z jezdnią dla samochodów. Ale po kolei, jakie jest zatem miejsce rowerzysty na drodze?
Zgodnie z art. 33 ust. 1 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym rowerzyści są zobowiązani do korzystania z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów. Jeśli infrastruktura takiego miejsca nie zapewnia, art. 16 ust. 5 mówi o tym, że rowerem powinno jechać się poboczem. Jeśli natomiast pobocze nie nadaje się do jazdy, rowerzysta może korzystać z jezdni, ale musi pamiętać o tym, aby trzymać się możliwie blisko jej prawej krawędzi. Istnieją również okoliczności, w których cykliści mogą korzystać z chodnika i należy do nich choćby sytuacja opisana w art. 33 ust. 5 UPoRD, w której rowerzysta opiekuje się osobą w wieku do 10 lat, również kierującą rowerem. Ponadto, jeśli chodnik ma co najmniej 2 metry szerokości, a dopuszczalna prędkość pojazdów na drodze, po której porusza się rowerzysta, wynosi ponad 50 km/h, wtedy także może on korzystać z chodnika. Ostatnim przypadkiem jest sytuacja niekorzystnych warunków panujących na jezdni np. śnieg, gęsta mgła, czy gołoledź, stwarzające dla cyklisty realne niebezpieczeństwo. Na chodniku należy oczywiście zachować szczególną ostrożność i pamiętać o tym, aby ustępować miejsca pieszym. Na chodnikach współdzielonych często widzi się znak C-13 oraz C-16 z wizerunkami roweru i pieszego, oddzielonymi pionowym i poziomym separatorem. Ten poziomy oznacza, że rowerzyści muszą na chodniku ustąpić miejsca pieszym, natomiast separator pionowy informuje o tym, że zarówno piesi jak i rowerzyści mają swoje odrębne powierzchnie.
Wiemy zatem kiedy i przy jakich okolicznościach rowerzyści korzystają z elementów infrastruktury drogowej. Jak widać przepisy te można określić jako zdroworozsądkowe podejście do problemu pogodzenia współwystępowania w rejonie drogi grup pieszych, rowerzystów i kierujących pojazdami. Każdy musi w tym połączeniu znaleźć swoje miejsce, które będzie dla niego najbezpieczniejsze, dlatego tak ważne, aby wszyscy stosowali się do obowiązujących przepisów.
Dalej wspomnieć należy o obowiązkowym wyposażeniu roweru, a także o wyposażeniu, które nie wynika wprost z przepisów, ale znacząco wpływa na poprawę bezpieczeństwa. Wszystkim, którzy nie wiedzą, czy ich rower spełnia normy określone w przepisach, z pomocą przychodzi Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia. Zgodnie z § 53 ust. 1 Rozporządzenia, rower powinien być wyposażony w: 1) z przodu – co najmniej w jedno światło pozycyjne barwy białej lub żółtej selektywnej; 2) z tyłu – co najmniej w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz co najmniej w jedno światło pozycyjne barwy czerwonej; 3) w światła, o których mowa w ust. 3 pkt 3, jeżeli konstrukcja roweru lub wózka rowerowego uniemożliwia kierującemu sygnalizowanie przez wyciągnięcie ręki zamiaru zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu; 4) co najmniej w jeden skutecznie działający hamulec; 5) w dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy o nieprzeraźliwym dźwięku.
Oprócz tego warto również zadbać o elementy, które nie wynikają z żadnego prawnego obowiązku, ale stosowanie ich dyktuje po prostu zdrowy rozsądek. Pierwszym z nich jest kask ochronny. Urazy głowy są bowiem przy wypadkach najbardziej niebezpieczne. Wybierając kask ochronny warto wybrać taki, który zapewni nam lub naszym dzieciom maksymalną ochronę. Te najtańsze są ze zwykłego styropianu, dlatego lepiej jest poszukać kasku wykonanego z materiału dobrze absorbującego siłę uderzenia. Materiał taki potrafi pochłonąć uderzenie i w razie jego dużej siły, kas rozpada się, przejmując znaczną część energii. Dobrze jest również, jeśli kask posiada system MIPS (Multi Impact Protection System), który jest swoistym kaskiem w kasku. Dzięki odizolowaniu dwóch warstw jeszcze lepiej chroni on przed urazami głowy. Kaski dzielą się ponadto na miejskie, terenowe i te przeznaczone do skateparków. Warto zatem poświęcić chwilę na wybór odpowiedniego modelu.
Następnie musimy dokonać analizy przyczyn zdarzeń z udziałem rowerzystów. Skupmy się na przyczynach, leżących po stronie samych cyklistów. Do najczęstszych ich błędów należy poruszanie się po chodniku w sytuacji, gdy jest to zabronione. Rowerzyści nie pamiętają również o trzymaniu się prawej krawędzi – również w przypadku korzystania ze ścieżki rowerowej. Jazda przy prawej krawędzi jest szczególnie ważna w kontekście ciągle zwiększającego się natężenia ruchu pojazdów i oczywiście samych rowerów. Dla uczestników ruchu drogowego często dużym zaskoczeniem i przyczyną wypadków jest też nieoczekiwana zmiana kierunku jazdy lub pasa ruchu. Rowerzyści po prostu zapominają o tym, aby sygnalizować te manewry na drodze, a obowiązek taki wynika z art. 22 ust. 5 UPoRD. Wystawienie prawej lub lewej ręki i pokazanie tym samym innym uczestnikom ruchu drogowego swojego zamiaru wykonania manewru nie wymaga dużego wysiłku, a może przyczynić się do tego, że nie wjedziemy wprost pod nadjeżdżający pojazd, którego kierujący nie spodziewa się naszego skrętu. Dużym grzechem rowerzystów jest również wjeżdżanie za sygnalizator w sytuacji, gdy ten nadaje światło czerwone lub korzystanie podczas jazdy z telefonu, wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Nie trzeba dodawać, że przeglądanie Internetu lub pisanie SMS’ów podczas jazdy to działanie nie tylko zabronione, ale też nieodpowiedzialne. Szczególnie środowisko miejskie wymaga przecież od rowerzysty ciągłego skupienia i szybkiej reakcji na dynamiczną nieoczekiwaną sytuację. Są również elementy, które nie są prawnie uregulowane, ale znacząco wpływają na bezpieczeństwo rowerzystów. Należą do nich choćby słuchanie muzyki w słuchawkach podczas jazdy, w sposób uniemożliwiający dotarcie bodźców dźwiękowych z otoczenia. Cykliści naruszają też stateczność swojego pojazdu poprzez nierównomierne rozłożenie ładunków, np. zakupów, co sprawia im problemy podczas kierowania, albo powoduje nieporadne próby ruszenia spod świateł. Cały czas mowa jednak o błędach rowerzystów, ponieważ to właśnie o nich jest niniejszy komunikat. Ale trzeba pamiętać o tym, że kierujący samochodami też mają na swoim sumieniu nieprawidłowe zachowania względem rowerzystów. Największym z nich jest nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu podczas skręcania w drogę poprzeczną. Dużym grzechem kierujących pojazdami jest też niezachowanie bezpiecznego odstępu od cyklisty podczas wykonywania manewru jego wyprzedzania, określa to art. 24 ust. 2 UPoRD i przypomnijmy, odstęp ten nie może być mniejszy niż 1 m.