Kiedy wreszcie raz na zawsze zostanie uporządkowany i rozwiązany problem samochodów na ostrowskim rynku – pytał na lutowej sesji radny Łukasz Jędrzejak. To nie pierwsze wystąpienie radnego w tej sprawie – o rynek pyta od co najmniej 4 lat. Problem w tym, że mimo szumnych zapowiedzi, efekt jest żaden. Auta nadal jeżdżą wzdłuż zachodniej pierzei rynku, nie maleje także liczba parkujących samochodów. – Kierowcy traktują rynek jako drogę przejazdową, a miejsca postojowe – jak darmowe parkingi – grzmiał radny Lukasz Jędrzejak na sesji.
W odpowiedzi usłyszał od Prezydent Beaty Klimek, że jest kolejna koncepcja dotycząca uporządkowania przestrzeni Rynku i fragmentu ulicy Raszkowskiej, w której przewidziano rozwiązania zwiększające atrakcyjność – przyjazność dla pieszych.
– Rozwiązania te wpłyną także na zmniejszenie ruchu pojazdów. Na tym etapie rozważana jest sprawa sposobu realizacji proponowanych rozwiązań. Niezależnie od tych planów Straż Miejska zostanie zobowiązana do zwrócenia szczególnej uwagi na kwestie związane z ruchem pojazdów na ostrowskim Rynku – napisała w odpowiedzi na interpelacje Prezydent B.Klimek.