Są w Ostrowie radni z majątkami po kilkaset tysięcy złotych a nawet ponad milion. Jest też „biedny” radny, który zarobił w 2018 roku jedynie 840 złotych, co ciekawe wszystko z diety radnego – czytamy na portalu infostrow.pl
Elżbieta Grochowska, która „wystawiła” swoich wyborców i po wyborach zmieniła barwy klubowe przechodząc do obozu Prezydent Beaty Klimek na koncie zgromadziła trochę ponad 100 tysięcy złotych i 2500 dolarów. Do tego dochodzą dom warty 200 tys. zł, mieszkanie oraz inne nieruchomości (sklep, restauracja) o wartości ponad 500 tys. zł.
Spory majątek ma także Damian Grzeszczyk z klubu Koalicji Obywatelskiej. Ma na koncie 50 tys. oszczędności i 200 euro, dom warty 800 tys. zł oraz mieszkanie wyceniane na 140 tys. zł.
Mateusz Nycek, który tak mocno popierał podwyżki cen za wywóz odpadów, posiada jedynie samochód i 5 tysięcy złotych oszczędności.
Najmniej trosk i problemów ma radny Arkadiusz Sodkiewicz. Radny nic nie posiada, nic nie zarabia i dzięki Radzie Miejskiej otrzymał pierwsze pieniądze- 840 złotych diety radnego. Wcześniej Radny Arkadiusz Sodkiewicz dwukrotnie kupił w ramach licytacji WOŚP- dzień z Prezydent Beatą Klimek.
Wczoraj w moim dniu pracy towarzyszył mi wyjątkowy i niezwykle sympatyczny gość. To pan Arkadiusz Sodkiewicz, ostrowianin, który podczas tegorocznej aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wylicytował „Dzień z Prezydentem Miasta”. Gest był wyjątkowy, ponieważ pan Arkadiusz wsparł WOŚP naprawdę pokaźną kwotą, ale również dlatego, że wylicytował ten dzień już po raz drugi z rzędu!
Mieliśmy okazję porozmawiać o naszym mieście – tu dziękuję za ciekawe obserwacje – mój gość uczestniczył także w podpisaniu umowy na nowe ostrowskie autobusy i był obecny podczas otwarcia ofert na budowę hali widowiskowo – sportowej. Odwiedził też ostrowską Mediatekę.
Liczę, że był to udany dzień i że to nie ostatnie nasze spotkanie. Do szybkiego zobaczenia! – przytacza portal infostrow wpis na FB Pani Prezydent.
2019-02-01 ok24.tv za infostrow.pl
No i co z tego ludzie ogarnijcie się i przestańcie siać zament.Znam Arka kupę lat i jest dobrym człowiekiem i to mi wystarczy.
Miałam okazje kiedyś u państwa Sodkiewicz pracować i powiem szczerze ze to dobrzy ludzie o wielkim sercu a na kogo jest majątek to czy ważne.
Pani prezydent mogła nareszcie sobie porozmawiać z radnym ze swojego ugrupowania? Z tym, który mimo że nic nie ma i nic nie zarabia wyskrobał w skarpecie pokaźną sumkę, żeby zapłacić za całodniowe spotkanie z panią prezydent? Ludzie, czy to nie jest chore?