– Kłosowski? Nic mi nie mówi to nazwisko. To chyba nic dobrego dla Jarocina nie zrobił? – zastanawia się jedna z mieszkanek miasta pytana o dokonania kończącego kadencję posła Krzysztofa Kłosowskiego.

17353_posel-klosowski-„nie-popieram-stanislawa_1fot. jarocinska.pl
Cztery lata temu, dzięki głosom 13080 wyborców, Krzysztof Kłosowski, jako szerzej nieznany przedsiębiorca z Jarocina, został wybrany na posła z Ruchu Palikota. Pozycja na liście nie była bez znaczenia. Dzięki temu pierwszy raz od kilkunastu lat, Jarocin znów miał swojego przedstawiciela w parlamencie.

Na przestrzeni ostatnich czterech lat Kłosowski złożył 132 interpelacje, 7 zapytań którym nadano bieg i 5 zapytań w sprawach bieżących. Ma na koncie też 70 wypowiedzi i jedno oświadczenie. Poseł wziął również udział ponad 92 proc. głosowań. – Nie będę już kandydował. Chcę poświęcić więcej czasu rodzinie, co nie znaczy, że rezygnuję z polityki – tak deklaruje w rozmowie z portalem.

Choć uruchomił kilka biur poselskich, starał się zabierać głos w ważnych sprawach i angażował się w wybory samorządowe, to większość mieszkańców z trudem jest w stanie przypomnieć sobie nazwisko parlamentarzysty. Kłosowski kończy posłowanie jako członek klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

2015-09-25 ok24.tv za jarocinska.pl