Kolejny raz w ostatnim czasie powiedzenie, że „policjantem się jest, a nie bywa” znalazło swoje odzwierciedlenie. Policjant wydziału prewencji ostrowskiej komendy, w czasie wolnym od służby, zatrzymał sprawczynię kradzieży roweru. Za kradzież i kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości może ona spędzić w więzieniu nawet 5 lat.

OBRAZ_POLICJA20Policjanci z racji swoich wykonywanych na co dzień zadań, posiadają wiedzę na temat zaistniałych zdarzeń i osób, które popełniają przestępstwa i wykroczenia. Z tej wiedzy policjanci korzystają nie tylko wykonując swoje obowiązki służbowe. Stąd też powiedzenie, że „policjantem się jest, a nie bywa”.

Znalazło to swoje odzwierciedlenie 19 sierpnia br. Policjant ogniwa patrolowego ostrowskiej komendy zauważył kobietę, która ze stojaka, na jednej z ulic miasta, zabrała rower. Kobieta ta była znana policjantowi z licznych interwencji podejmowanych wobec niej związanych z zakłócaniem porządku publicznego oraz kradzieżami sklepowymi. Nie stroniła też od alkoholu.

Policjant podejrzewając, że kobieta dokonała kradzieży roweru, pobiegł za nią i kilka ulic dalej zatrzymał. Poinformowany o zdarzeniu oficer dyżurny skierował na miejsce patrol. Chwilę później okazało się, że 41-letnia ostrowianka była nietrzeźwa. W wydychanym powietrzu miała prawie jeden promil alkoholu, a rower którym kierowała, rzeczywiście został przez nią skradziony. Zatrzymana kobieta trafiła do policyjnego aresztu, gdzie najpierw musiała wytrzeźwieć. 41-latka odpowie za kradzież i kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości. Może jej grozić nawet 5 lat więzienia.

2015-08-24 ok24.tv