Pani prezydent Klimek na dzisiejszej konferencji prasowej, zwołanej podobno w celu wymiany merytorycznych argumentów nie omieszkała wyzłośliwić się na mój temat mówiąc cyt. „Wystąpienie radnego Kornaszewskiego mogę traktować jedynie w kategoriach jego osobistej niechęci, czystej złośliwości, a wręcz obsesyjnej nienawiści, a nie chęci wymiany merytorycznych argumentów.” Czyżby to były właśnie te merytoryczne argumenty?
Pani prezydent, niechęć, obsesyjna nienawiść to są uczucia. Ja nie żywię wobec pani żadnych uczuć, ani pozytywnych ani negatywnych. Wyborcy wybrali mnie po to, bym pilnował ich interesów. I staram się to robić. Pani piąty juz rok lansuje się na wszystkie możliwe sposoby. I tu w mieście i w kraju, a nawet jak widać poza jego granicami. Jeździ Pani szkolić się do Hiszpanii, nawiązuje współpracę z miastem francuskim, odwiedza w sprawach biznesowych dalekie Chiny, przywozi dla nas dyplomy, flagi, tytuły z Brukseli czy Strasburga. I nie wykorzystuje Pani w tym celu nawet dnia urlopu, przynajmniej w ciągu ostatnich dwóch lat. Nawet kampanię wyborczą prowadziła Pani bez dnia urlopu. Wielu ostrowianom się podoba taka „światowa” prezydent. Mnie nie. I nie dlatego, że odczuwam wobec Pani obsesyjną nienawiść.
Zapis konferencji Prezydent Beaty Klimek
Patrzę z niepokojem na to co się dzieje w naszym mieście. Na bardzo drogie inwestycje jak te dwie siedziby rad osiedli czy wiaty targowe, na zaczynanie coraz to nowych inwestycji bez choćby zapowiedzi dofinansowania zewnętrznego. Przykłady? Mamy rozgrzebaną budowę hali, a Pani już zaczyna lub zapowiada budowę kompleksu boisk za parowozownią, budowę aquaparku, dwóch przedszkoli i rozbudowę trzeciego, jednocześnie narzekając na spadek dochodów miasta, zaciągając potężne dodatkowe zobowiązania, zaniedbując bieżące utrzymanie i remonty ulic, co może sprawdzić każdy kto porusza się pojazdem po takich ulicach jak np Reymonta, Gimnazjalna, Pułaskiego, Klonowicza czy początek ul;. Paderewskiego. Przesuwane są rozpoczęte budowy ulic na później, bo brak środków- przykłady? Kasztanowa, Torowa… A przecież swego czasu mówiła Pani o tym, że rozpoczęte budowy należy kończyć. W mieście coraz bardziej cuchnie, mieszkańcy alarmują że jest brudno, że smog.
Przez 5 lat Pani radni proszą o rozwiązanie ruchu samochodów na zamkniętej stronie Rynku, a właśnie dotarł do nas rozpaczliwy list młodych ludzi, którzy budują swój dom i od 2 lat czekają na obiecane podłączenie wody, a od pół roku na jakąś konkretną odpowiedź od Pani. Mówi Pani o spadających dochodach miasta, ale jednocześnie przez poprzednie 4 lata urząd miejski ciągle się rozrastał, ciągłe reorganizacje, nowi pracownicy, coraz większe koszty. Zastała Pani urząd, który kosztował mieszkańców trochę ponad 14 mln rocznie, kwota zapisana w budżecie na ten rok to ponad 26 mln (w tym 4 mln inwestycyjne). Ostatnia kontrola RIO wykazała, że podlegli Pani urzędnicy nie potrafią zadbać należycie o dochody miasta, ale o swoje Pani potrafi biorąc nienależny zdaniem RIO ekwiwalent za urlop z okresu 2,5 lat.
Od pewnego czasu bywa Pani rzadkim gościem na komisjach Rady Miejskiej, w ostatnim roku poprzedniej kadencji rzadko bywała Pani na sesjach. Oczywiście, ma Pani zastępców, ale wszyscy możemy zaobserwować, że rzadko Pani korzysta z ich pomocy tam, gdzie można się lansować.
Kończąc chciałbym jeszcze raz oświadczyć, że nie targają mną żadne uczucia wobec Pani, a jedynie troska o dobro miasta. A od prezydenta Ostrowa oczekuję, że przede wszystkim będzie pracował tu na miejscu pilnując skutecznie interesów miasta i jego mieszkańców, nadzorując zdecydowanie wymagające kontroli spółki komunalne, poszczególne wydziały urzędu i instytucje tak, by już więcej nie powtórzyła się taka kompromitująca wpadka jak ze słynną fotowoltaiką.