Samorządy dostaną nowe narzędzie do dyscyplinowania mieszkańców. Tych, którzy pomimo deklaracji nie segregują śmieci, złożyli fałszywe deklaracje dotyczące liczby domowników czy nie założyli kompostownika wbrew deklaracji, może czekać surowa kara.
Czekają nas kolejne zmiany dotyczące śmieci. Tym razem chodzi o nowe narzędzie, dzięki któremu lokalnym władzom będzie łatwiej egzekwować przepisy. Prawdopodobnie strażnicy miejscy będą nakładać mandaty.

Strażnicy będą mogli wlepić mandat do 500 zł na tych którzy nie złożyli deklaracji śmieciowej (na jej podstawie wyliczana jest wysokość opłat) lub zaniżyły w złożonej deklaracji liczbę domowników.

Straż miejska będzie mogła nałożyć 500 zł mandatu na tych, którzy nie płacą za śmieci
500 zł mandatu mogą też zapłacić ci, którzy, pomimo deklaracji, nie płacą za wywóz śmieci. I, co najważniejsze, taka sama kara grozić będzie za brak segregacji opadów – donosi „Rzeczpospolita”.

Zmian w proponowanych przepisach jest więcej – 500 zł mandatu ma grozić nawet za brak kompostownika. Dotyczy to wyłącznie tych, którzy zadeklarowali jego postawienie, a ze zobowiązania się nie wywiązali. Ci, którzy sami przetwarzają „produkowane” bioodpady, mogą natomiast liczyć na niższe opłaty za wywóz śmieci.
Jest pomysł, aby na worki naklejać kody
Mandaty za brak opłat za śmieci nie są jedynymi zmianami, jakie mogą czekać Polaków. Możliwe są też inne korekty w ustawie śmieciowej. Wśród nowych pomysłów znalazła się propozycja kodów kreskowych naklejanych na worki. W ten sposób będzie możliwość sprawdzenia, czy dana osoba segreguje śmieci.