Kiedy obiecane budy trafią do Międzygminnego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Wysocku  Wielkim – o to w imieniu organizatorów charytatywnej akcji sprzed roku pytaliśmy pracowników biura senator Andżeliki Możdżanowskiej. Chodzi o kilka bud, które obiecała wówczas zakupić  i dostarczyć do ostrowskiego schroniska senator PSL. – Nie chodzi tylko o budy, chociaż one są bardzo potrzebne, chodzi nam bardziej o dotrzymywanie obietnic – mówią wolontariusze.imagesW połowie sierpnia wysłaliśmy oficjalne zapytanie na adres senator Andżeliki  Możdżanowskiej. Odpowiedź przyszła natychmiast – publikujemy jąw całości.
– Oczywiście budy czekają. Już kilkakrotnie z naszej strony był monit o doprecyzowanie daty, godziny, by skoordynować transport i wyjazd do schroniska. Także propozycja spotkania. Jesteśmy otwarci na koordynowanie w/w sprawy i dziękuję za zainteresowanie- czytamy w odpowiedzi przygotowanej przez Panią Natalię Wabnic z biura senator.- Cieszymy się bardzo, że w końcu ktoś raczył odpowiedzieć, ponieważ na nasze maile, sms nie odpowiadała. Osobiście dzwoniłem do asystentki i asystenta pani minister – zostawiłem swój numer kontaktowy – bez odzewu.  Najważniejsze, żeby budy, których tak potrzeba, dotarły wreszcie do schroniska- mówił w połowie sierpnia wolontariusz Maciej Trzciński.

Okazało się jednak, że po mailu nie nastąpił żaden kontakt.

Mamy początek października i bud nadal nie ma. W niedzielę 4 października 2015r. Pan Maciej Trzciński spotkał na meczu żużlowym senator Andżelikę Możdżanowską. Jak podkreśla raz jeszcze naświetlił sprawę i nadal czeka na obiecane budy. Sprawę będziemy monitorować.
2015-10-04