Tłumy kibiców i sympatyków koszykówki świętowały w środę na ostrowskim rynku z koszykarzami BM Slam Stal Ostrów zdobycie tytułu Wicemistrzów Polski. Zawodnicy i sztab trenerski dziękowali kibicom za wsparcie przez cały sezon, a fani koszykówki długo nie chcieli wypuścić swoich ulubieńców.
Największy w historii ostrowskiego sportu sukces miał godną oprawę. Na ostrowskim rynku zgromadziły się tłumy kibiców, często w klubowych koszulkach, z bębnami, piszczałkami i klubowymi szalikami. Znany z meczów w Ostrowie spiker, Zbyszek Kowalski rozgrzewał publiczność, by przygotować ich na przyjęcie zawodników. Kilkanaście minut po godzinie 19.00 na rynek zajechał klubowy autobus (bez kasowników, z których pozwalał sobie szydzić komentator telewizyjny) i wysiedli z niego zrelaksowani zawodnicy, sztab trenerski i działacze „stalówki”.
Kibice byli na to przygotowani. Momentalnie pojawiło się kilkadziesiąt przygotowanych na ten moment flar i na parę minut ostrowski rynek „zapłonął” czerwienią odpalonych rac.
Gdy rozwiał się gęsty, biały dym, zawodnicy weszli na balkon nad głównym wejściem do ratusza i zaczęła się swoista „rozmowa” z kibicami, którzy głośnymi okrzykami reagowali na każdą wypowiedź. Jako pierwszy w imieniu drużyny głos zabrał Łukasz Majewski.
– Nikt z nas początkowo nie spodziewał się tak ogromnego sukcesu. Dziękuję Wam za to, że wierzyliście w nas, byliście z nami nawet podczas trudnego początku. To było dla nas ogromne wsparcie, że byliście z nami. To dla was jest to trofeum – dziękował kibicom kapitan „stalówki”.
Trener Emil Rajkowic dziękował, doskonałą polszczyzną, za to że kibice byli razem z zawodnikami. – Dziękuję, że byliśmy razem zeszły sezon i ten, które się zakończył. To sukces dla naszego klubu i dla Ostrowa Wielkopolskiego. Dziękuję za to kibicom i moim zawodnikom – mówił niezwykle lubiany w Ostrowie trener.
Szczególny entuzjazm wywołał Aaron Johnson, który zamiast mówić wprost z balkonu, zgrabnie wskoczył na jego parapet i stąd pozdrawiał kibiców. – To były dwa najlepsze lata w mojej profesjonalnej karierze. Jestem wam za to bardzo wdzięczny – mówił Aaaron, niezwykle gorąco przyjęty przez ostrowskich kibiców.
W podobnym duchu wypowiadali się niemal wszyscy pozostali zawodnicy, kolejno wywoływani przez spikera i kibiców. Nie mogło zabraknąć podziękowań od działaczy i prezesów BM Slam Stal Ostrów.
– Ten historyczny medal dla naszego klubu, naszego miasta, to naprawdę wielka rzecz. Być może wielu z was czuje jednak lekki niedosyt, bo złoto było bardzo blisko. Spojrzałbym jednak na to wszystko inaczej. Za nami trzy lata basketu w Ostrowie. W tym czasie zdobyliśmy dwa medale i uczestniczyliśmy w dwóch pucharach. To niesamowity progres i wielki wyczyn naszych chłopaków, którym chciałbym w imieniu wszystkich kibiców podziękować – mówił prezes.
Podczas świętowania pojawił się też gorący ostatnio temat budowy hali widowiskowo – sportowej. – Przed nami walka o byt koszykówki w Ostrowie Wielkopolskim, przed nami walka o K 1. Bardzo proszę o wsparcie właśnie was, żebyśmy razem zwyciężyli, żeby zwyciężyła koszykówka. Obyśmy wszyscy cieszyli się już w następnym sezonie, bo na to wszyscy zasługujemy.
Po serii wzajemnych podziękowań, zawodnicy zeszli do kibiców. Z dużą cierpliwością rozdawali autografy, pozowali do zdjęć i rozmawiali ze szczęśliwymi fanami koszykówki, którzy mogli wreszcie z bliska zobaczyć swoich idoli, zrobić sobie z nimi zdjęcie i razem cieszyć się z wielkiego sportowego sukcesu.
2018-06-07 ok24.tv za gazetaostrowska.pl, tekst i foto: Jarosław Wardawy