Julia Dutkiewicz została wicemistrzynią Polski w skoku wzwyż. Zawodniczka Stali Ostrów pokonała poprzeczkę w skoku wzwyż zawieszoną na wysokości 1,76 m. To nowy rekord Ostrowa.
Reprezentantka Stali zapowiadała przed mistrzostwami, że powalczy o medal i słowa dotrzymała. Zdecydowaną faworytką zawodów była Aleksandra Nowakowska z RKS-u Łódź, która w Cali (Kolumbia) – podczas Mistrzostw Świata Juniorów Młodszych – uplasowała się na IV miejscu z rezultatem 1,82 m. Zresztą ten sam wynik uzyskały srebrna i brązowa medalistka tej imprezy. Julki najlepszy rezultat – do mistrzostw kraju – wynosił 1,73 m.
Ostrowianka bez problemów przebrnęła eliminacje i zakwalifikowała się do finału. Finał skoku wzwyż zawodniczki rozpoczęły od wysokości 1,50 m. Julka Dutkiewicz zaczęła konkurs od 1,59 m. Tę jak i kolejne wysokości – 1,62 oraz 1,65 m. zawodniczka Stali pokonała bezproblemowo w pierwszych próbach. O dziwo – pokonanie wysokości 1,65 m. stanowiło dla większości zawodniczek nie lada problem, w rezultacie czego do kolejnej wysokości – 1,68 m. podchodziły już tylko 3 zawodniczki. Medale zostały rozdane i wówczas rozpoczęła się walka o ich kolor.
Julka rozpoczynała każdą kolejkę skoków, co sprawiło, iż jakby dyktowała warunki konkursu. Jej konkurentkami w tym etapie konkursu były – wspomniana już wcześniej Aleksandra Nowakowska oraz Marta Kwiecień z Hermesa Gryfino. Oczywiście Aleksandra i Julka pokonywały kolejne wysokości 1,68 m. i 1,70 m. w pierwszych próbach, a Marta Kwiecień zaliczyła „zrzutkę” na 1,65 m., a z wysokością 1,70 m. uporała się w trzecim podejściu plasując się ostatecznie na trzecim miejscu. Dość niespodziewanie Ola Nowakowska dopiero w drugiej próbie skoczyła 1,72 m. i w tej sytuacji Julka Dutkiewicz wyszła na prowadzenie. Idąc za ciosem Julka pokonała również w pierwszych podejściach 1,74 oraz 1,76 m. W tej sytuacji Nowakowska była zmuszona opuścić 1,76 m. i przenieść rywalizację na już niesamowitą wysokość 1,78 m.
– Julka odważnie atakowała poprzeczkę ustawioną o 5 cm wyżej od życiówki, lecz zabrakło jej trochę…techniki do jej pokonania – mówi Marek Walczak, trener Stali. – Nowakowska w drugiej próbie mocno się zmobilizowała i mimo trącenia poprzeczki zaliczyła tę wysokość. Faworytka zwyciężyła, jednak przyszło jej to z ogromnym trudem. Pewnie nie spodziewała się, iż reprezentantka z Ostrowa postawi jej tak trudne warunki rywalizacji.