Konsekwencją „letniego przesilenia w Radzie Miejskiej” stały się wzajemne zarzuty między prezydent Beatą Klimek, a grupą 12 radnych, którzy doprowadzili do zmiany przewodniczącego Rady Miejskiej. Na ostatniej sesji Rady Beata Klimek zarzuciła „dwunastce” złą wolę i mijanie się z prawdą, w związku z czym zwołali oni konferencję, na której zaprezentowali swoje stanowisko. Na najbliższej sesji 2 października radni powinni wybrać nowych wiceprzewodniczących, ponieważ zarówno Lech Topolan, jak i Michał Szmaj złożyli rezygnację na piśmie.

Radni w ostrych słowach skrytykowali prezydent Klimek, wymieniając szereg nieścisłości, czy wręcz manipulacji w jej ostatnim wystąpieniu, zarzucając jej oszukiwanie mieszkańców Ostrowa i informując, że rozważają wystąpienie w tej sprawie na drogę sądową.

Jak wyjaśnił radny Andrzej Kornaszewski, odnosi się on do przedstawionych zarzutów jako „najczęściej wymieniany przez panią prezydent radny, który rzekomo kłamie”:

– Pani prezydent zaatakowała nas zarzucając manipulację, kłamstwo, złą wolę i zapowiadała, że się precyzyjnie do tych rzekomych kłamstw odniesie. Następnie w tym swoim przygotowanym na zimno wystąpieniu sama dokonała szeregu manipulacji, kłamstw i insynuacji wobec których nie możemy przejść obojętnie. Żeby precyzyjnie wytłumaczyć, że pani prezydent oszukuje mieszkańców trzeba by tutaj każdemu z tych zarzutów poświęcić dużo czasu, ale pozwolę sobie skomentować kilka z nich, szczególnie niesłusznych.

I tak odnosząc się do zarzutu, że to on wykreował temat zaśmiecenia miasta mówił:

– Ja wyraźnie powiedziałem, że dyskusja na ten temat zaczęła się na Facebooku, że mieszkańcy zamieszczają zdjęcia, że mówią iż miasto jest brudne i się pytają co my jako radni z tym robimy. Odpowiedziałem, że to są pytania do pani prezydent, która ma do tego służby i to pani prezydent odpowiada za porządek w mieście.

Dodał przy tym, że informacje przekazanej przez prezydent Klimek, iż odpowiednie służby sprzątają miasto, wcale nie muszą oznaczać, że miasto jest posprzątane.

Drugą poruszoną kwestią była sprawa retencji wodnej:

– Kłamliwy jest zarzut jakoby trzech radnych twierdziło, że pani prezydent nic nie robi w temacie retencji w mieście. Jest to brzydkie kłamstwo, ponieważ jedyne z czym występujemy w ostatnim czasie i z czym będziemy występować dalej to domaganie się aby przyspieszyć o rok budowę zbiornika retencyjnego na ulicy Kamiennej. Zbiornika, który powinien wreszcie zatrzymać zalewanie centrum miasta.

Andrzej Kornaszewski przytoczył tutaj też przykłady zbiorników retencyjnych wybudowanych za rządów Radosława Torzyńskiego i Jarosława Urbaniaka podsumowując, że „prezydent Klimek po 3 latach prezydentury pokazuje nam tylko stertę dokumentów, a budowę kolejnego zbiornika odkłada na kolejną kadencję”.

Po raz kolejny powrócił również temat transparentności działań miejskich spółek – tutaj A. Kornaszewski poruszył kwestię nieujawnienia audytu spółek miejskich, sporządzonego na początku kadencji, co jak stwierdził radny może wskazywać, że kłamstwem wyborczym były informacje Beaty Klimek o złej sytuacji spółek za czasów poprzedniej władzy. Przywołał też przykład zakupu bez przetargu przez OZC opału za kwotę 5 milionów złotych, konfrontując to z „aferą” wywołaną w kampanii wyborczej, a opartą na zarzucie takich samych działań przez poprzednie władze spółki.

Radny zarzucił po raz kolejny prezydent Klimek tuszowanie rzeczywistych kosztów wprowadzania reformy edukacji do szkół na terenie miasta.

– Prezydenci i burmistrzowie miast z całej Polski alarmują, że koszty reformy będą wynosiły miliony i to w miastach mniejszych od Ostrowa. Występują o te środki do ministra. A co zrobiły władze Ostrowa? Zgłosiły, że koszty reformy wyniosą 400 tys. zł i z automatu dostaliśmy 200 tys. zł. Tak naprawdę nikt w naszym mieście nie wie ile ta reforma będzie nas kosztowała. Łódź potrafiła wyliczyć to na 3 lata do przodu, a my nie potrafimy wyliczyć ile to nas rzeczywiście będzie kosztować.

Odnosząc się do informacji prezydent Klimek, że w roku 2017 miasto zwiększyło środki na inwestycje drogowe, radny Kornaszewski zwrócił uwagę, że tegoroczna kwota 12 milionów złotych jest zdecydowanie niższa od średniej, jaką przeznaczano na ten cel w poprzedniej kadencji, podając kwotę 19 milionów rocznie. Przy okazji inwestycji, zarzucił on również pozorowanie działań właz miasta w kierunku pozyskiwania środków na budowę lodowiska:

– W kilka dni po sesji, na której pytałem dlaczego nie złożono wniosku o dofinansowanie, miasto na wariackich papierach w ostatnim dniu złożyło taki wniosek, w ścisłej tajemnicy, nie informując o tym nawet radnych, tylko po to, żeby pani prezydent na kolejnej sesji mogła wyjść i powiedzieć, że Kornaszewski kłamie – podsumował radny swoje wystąpienie.

W odczuciu „grupy radnych” wystąpienie prezydent Klimek na ostatniej sesji RM zawierało kłamstwa i manipulacje mające wprowadzić w błąd mieszkańców Ostrowa, w związku z czym rozważają oni wystąpienie przeciwko Beacie Klimek na drogę sądową.

W podobnym tonie oświadczenie wydała ostrowska .Nowoczesna, która apeluje do radnych popierających prezydent, o rozsądne głosowanie.

Jako członkowie koła Nowoczesna w Ostrowie Wlkp., chcielibyśmy się odnieść do skutków ostatnich zmian w Radzie Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego. Jak powszechnie wiadomo utworzyła się nowa koalicja, głosami,której, na ostatniej sesji Rady Miasta wybrano Pana Mariana Herwicha na nowego Przewodniczącego.

Obecna koalicja radnych koła Platformy Obywatelskiej i niezależnych radnych ma minimalną większość jednego głosu. Z doniesień medialnych wynika, iż wojewoda wielkopolski zastanawia się nad legalnością tego głosowania, opierając swój zarzut w oparciu o art.25a ustawy z dnia 8 marca 1990 roku o samorządzie gminnym, który stanowi, iż „Radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego.” W myśl dostępnego orzecznictwa nie jest do końca pewne, iż taka interpretacja Wojewody ma właściwe umocowanie prawne i należy w związku z tym przyjąć, że będą odwołania od takiej decyzji do
Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

W związku z prawdopodobieństwem takiego scenariusza zwracamy się do Radnych Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego o poważne potraktowanie swoich obowiązków i odpowiedzialne głosowanie przy wyborze nowych wiceprzewodniczących, które odbędzie się na najbliższej sesji, wskutek rezygnacji członków poprzedniego prezydium.

Dla dobra miasta i jego mieszkańców rozważnym byłoby wypracowanie takiego konsensusu, który nie budziłby zastrzeżeń organów nadzoru w sytuacji możliwego odwołania nowego przewodniczącego, tak by jeden z nowo wybranych wiceprzewodniczących, mógł na bieżąco prowadzić obrady Rady Miasta.

Panie i Panowie Radni, do następnych wyborów pozostał jeden rok i warto ten czas poświęcić na dobrą pracę na rzecz mieszkańców naszego miasta, wnosząc się ponad partykularnymi interesami . Ewentualne wprowadzenie zarządu komisarycznego na podstawie art. 97 ustawy o samorządzie gminnym, mogłoby zakłócić bieżące funkcjonowanie urzędu miasta, a to z kolei naszemu miastu korzyści i chluby by nie przyniosło.

Przemysław Gruszecki
Przewodniczący Koła Nowoczesnaw Ostrowie Wielkopolskim

2017-09-25 ok24.tv za tubaostrowa.pl