Lekarka i ratownik medyczny zostali zaatakowani przez agresywnego pacjenta, który trafił we wtorek wieczorem na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Konieczna okazała się interwencja policji. Sprawca był pod wpływem dopalaczy.

Do zdarzenia doszło 12 stycznia, około godz. 23.00. Pacjent – mężczyzna niepozornej postury i z początku w miarę spokojny – nagle wpadł w szał i swoją agresją skierował przeciwko lekarce. – Próbował ją zaatakować, ale w zasadzie tylko ją „musnął”, natomiast ucierpiał ratownik medyczny, którego pacjent uderzył pięścią w twarz. Trzeba było wezwać policję – mówi Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala. Jak dodaje, mężczyzna znajdował się pod wpływem dopalaczy. Obecnie przebywa w Policyjnej Izbie Zatrzymań. – Został zatrzymany za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz groźby karalne. Prawdopodobnie jeszcze dziś usłyszy zarzuty – wyjaśnia sierż. sztab. Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.

Mężczyzna ma 32 lata, nie posiada stałego miejsca zameldowania. Może mu grozić do 3 lat więzienia.

2016-01-13 ok24.tv za faktykaliskie.pl

 

To jedyny w ostatnim czasie przypadek tak bezpośredniego ataku na personel medyczny w Kaliszu, choć pracownicy szpitala często mają do czynienia z nieobliczalnymi pacjentami. – To głównie osoby po dopalaczach i alkoholu. Personel medyczny jest uczulony na takich pacjentów, wie na przykład, że nie może odwracać się do nich tyłem – mówi Paweł Gawroński.

2016-01-13 ok24.tv za faktykaliskie.pl