Powiatowi lekarze weterynarii uczulają, byśmy zwracali uwagę na żywność, którą przywożą ze sobą Ukraińcy pracujący w naszym regionie. Smakowita słoninka jest wprawdzie niegroźna dla ludzi, ale śmiertelnie niebezpieczna dla zwierząt, bo może zawierać wirusy afrykańskiego pomoru świń (ASF).
– Wirus nie jest groźny dla ludzi, ale może stanowić olbrzymie zagrożenie dla trzody chlewnej. A to oznacza olbrzymie straty dla rolników – mówi powiatowy lekarz weterynarii Dariusz Hyhs.
Afrykański pomór świń w 2017 roku mocno przybliżył się do granic Wielkopolski. Tylko 130 kilometrów dzieliło nasz region od ogniska choroby. To powodowało szereg działań zabezpieczających ze strony Powiatowego Lekarza Weterynarii i samych hodowców. A potencjalne zagrożenie jest ogromne, bo tylko w powiecie ostrowskim jest 110 tysięcy świń, a gospodarstw ponad dwa tysiące.
Decyzją Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi od 28 lutego 2018r. rolnicy w Wielkopolsce muszą stosować bioasekurację. Na czym ona polega? W ministerialnych przepisach zaleceń jest sporo, ale część z nich dotyczy zabezpieczenia budynków hodowlanych przed dostępem zwierząt wolno żyjących oraz domowych. Przepisy rygorystycznie mówią także o zasadach karmienia świń paszą zabezpieczoną przed dostępem zwierząt wolno żyjących.
Wędzona słonina w słoikach
Tu pojawia się temat wędzonej słoniny, którą obywatele Ukrainy w wekach przywożą ze sobą do Polski. Jak podkreśla Dariusz Hyhs w takich przetworach wirus ASF może przetrwać nawet miesiąc. Mięso, które nie jest poddawane obróbce termicznej, a przywożone do nas przez pracowników zza naszej wschodniej granicy, może stanowić duże zagrożenie.
– Takie mięso może być wyrzucone, albo kanapka ze słoniną znajdzie się na śmietniku, czy w rowie. Kanapkę przejmie pies, lis, kura lub inne zwierzę domowe i istnieje ryzyko, że wirus dostanie się do naszych chlewni. Oczywiście nie każda słonina czy surowa kiełbasa ma w sobie wirusa, ale może się tracić w jednym przypadku na sto, a przy obecnej skali ruchu na naszej wschodniej granicy problem może to być ogromny – wyjaśniał D. Hyhs.
Niegroźna dla ludzi, śmiertelna dla zwierząt
Na Ukrainie afrykański pomór świń nie jest zwalczany tak jak w Polsce. Ponieważ ukraińscy rolnicy nie otrzymują pełnego odszkodowania za świnie dotknięte ASF radzą sobie w ten sposób, że przetwarzają całą wieprzowinę na własne potrzeby.
– Trzeba z całą mocą podkreślić podkreślić, że dla ludzi wirus ASF jest niegroźny. Jednak taka nieostrożność może przyczynić się do rozprzestrzenienia się afrykańskiego pomoru świń. A nie ma skutecznych szczepionek na ASF. Jedynym sposobem pozbycia się choroby jest całkowite wybicie stada oraz utylizacja zwierząt i pełna dezynfekcja – wyjaśniał Powiaty Lekarz Weterynarii.
Inspekcja Weterynaryjna ma pod kontrolą na terenie powiatu ostrowskiego 2010 gospodarstw, w których hodowana jest trzoda chlewna.
2018-07-02 ok24.tv za gazetaostrowska.pl