Żona byłego komendanta Głównego Policji Zbigniewa Maja straciła pracę. Od ponad roku była prezesem Kaliskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego. Dziś odwołała ją z tego stanowiska Rada Nadzorcza.
fot. kalisz.pl
Jak tłumaczy decyzję przewodnicząca rady Ewa Maciaszek „spółka ma prawo w dowolnej chwili odwołać prezesa nie podając uzasadnienia”. Nieoficjalnie wiadomo, że ma to związek ze sprawą jej męża, choć takie uzasadnienie nie padło przy odwołaniu. Zbigniew Maj kilka dni temu podał się do dymisji w związku z prowadzoną przez łódzką prokuraturę sprawą rzekomego przyjęcia przez niego wiele lat temu łapówki. Nieoficjalnie się mówi się też, że Maj miał załatwić żonie posadę w Towarzystwie Budownictwa Społecznego. W tej sprawie nikt jednak nie usłyszał zarzutów.
Sam zainteresowany twierdzi, że wyciągnięcie tej sprawy, to prowokacja i zemsta za jego decyzje personalne w policji.
2016-02-15 ok24.tv za radiomerkury.pl