– Dla mnie to nie jest problem przekroczyć próg i wejść chłopu do środka. Jednak podejmę kroki dopuszczalne prawnie – mówi Krzysztof Rutkowski. Najsłynniejszy polski detektyw pomaga matce 3,5-letniej Sary wyegzekwować sądowy wyrok. Konflikt między rodzicami 3,5-letniej Sary trwa odkąd tylko dziewczynka przyszła na świat.
Walka o dziecko znalazła swój finał w opolskim sądzie. Sędzia wprawdzie uznał, że ojciec dziecka jest dobrym rodzicem, ale nakazał przekazać dziewczynkę matce. Wyroku jednak nie wyegzekwowano.
3,5-letnia Sara mieszka z ojcem w Starej Obrze. Ten nie zgadza się z postanowieniem sądu i za nic na świecie nie chce oddać dziecka.
– W Starej Obrze raz był radiowóz biura Rutkowski, ale byliśmy też innymi pojazdami, nieoznakowanymi. Obserwowaliśmy dom przez kilka dni – relacjonuje detektyw. I dodaje. – Człowiek przez kilka dni nie wychodził w ogóle z domu. Dla mnie jest skandalem trzymanie pod kluczem dziecka w taką pogodę. Nie jest normalne, by nie miało rówieśników, przedszkola, nic.
Krzysztof Rutkowski przyznaje, że jest tak zdeterminowany, że jest gotowy odebrać dziecko siłą. – Jednak podejmę kroki dopuszczane prawnie. Nie będę mówił, co mam na myśli i zdradzał czynności operacyjne, które zamierzam w tej sytuacji wykorzystać – mówi Krzysztof Rutkowski.
2015-08-18 ok24.tv za krotoszynska.pl