Konrad Matuszewski rowerem, samotnie, jedzie do Rzymu. Wszystko po to, by pomóc Hani Wawrzyniak, ale też – szerzej – pokazać jak ważna jest akceptacja osób z niepełnosprawnością w społeczeństwie. – Te osoby nie chcą litości, nie chcą pieniędzy, chcą, by zaczęto je dostrzegać i zwracać uwagę na ich potrzeby.
[jwplayer mediaid=”10789″]
Konrad Wawrzyniak ma do pokonania 2400km. Oficjalny strat nastąpił spod szkoły sióstr salezjanek w Ostrowie Wielkopolskim. Uczniowie, kadra pedagogiczna i rodzice przygotowali oficjalnie pożegnanie.
Konrad Wawrzyniak ma do pokonania 2400km. Oficjalny strat nastąpił spod szkoły sióstr salezjanek w Ostrowie Wielkopolskim. Uczniowie, kadra pedagogiczna i rodzice przygotowali oficjalnie pożegnanie.
Mieszkaniec Skalmierzyc za namową żony postanowił, że wyruszy 26 sierpnia rowerem do Rzymu. Wcześniej list do Ojca Świętego z prośbą o modlitwę za pozytywny finał tej wyprawy oraz za zdrowie Hani Wawrzyniak. Dystans 2400 kilometrów Matuszewski chce pokonać w 21 dni. 3 dni daje sobie na odpoczynek. Położenie kolarza będzie aktualizowane na mapie za pomocą GPSa lokalizacyjnego. To jest zasługa ostrowskiego sponsora.
Hanna Wawrzyniak urodziła się 12.07.2013 roku z zespołem wad wrodzonych: rozszczep lewostronny wargi górnej, zdwojenie kciuka lewej rączki. Najpoważniejsza wada to brak kości piszczelowej i kolana w prawej nóżce i skrócenie kości piszczelowej w lewej nóżce oraz stopy końsko – szpotawe. Hania jest po kilku operacjach m.in zszycia wargi, usunięcie jednego z dodatkowych paluszków.
2017-09-05 ok24.tv za domjozefa.tv