ok24.tv – portal aglomeracyjny

Poszukiwany w obławie mężczyzna nie żyje

Koniec poszukiwań mężczyzny, który miał porwać i zgwałcić kuratorkę sądową. Znaleziono go martwego w lesie w gminie Sośnie. Na jego ciało natrafili myśliwi. 44-letni Artur B. popełnił samobójstwo.

Domniemanego sprawcy porwania i gwałtu na kuratorce sądowej od środy, 23 marca poszukiwało kilkudziesięciu policjantów. Ciało 44-letniego mężczyzny znaleźli dziś w nocy myśliwi. Zwłoki znajdowały się w lesie, w niedalekiej odległości od miejsca, w którym mężczyzna miał dopuścić się przestępstwa na uprowadzonej kobiecie. Policja potwierdza, że sprawca sam odebrał sobie życie. – Wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna powiesił się. Okoliczności jego śmierci będą jednak wyjaśniane. Zarządzona została sekcja zwłok – powiedział portalowi faktykaliskie.pl Janusz  Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. – Ciało znaleźli o północy trzej myśliwi. Tożsamość mężczyzny potwierdził leśniczy, który znał go osobiście.

W środę rano w Szlarce Śląskiej w gminie Sośnie, 44-letni mężczyzna zatrzymał na drodze auto, którym jechała znana mu, trzydziestokilkuletnia kuratorka sądowa.  Mężczyzna zapytał urzędniczkę o swoją sprawę sądową, którą nadzorowała inna kurator. 44-latek rzucił się nagle na kobietę i ją uderzył. Kuratorka straciła przytomność, wówczas napastnik porwał ją, wywiózł na teren kompleksu leśnego i uwięził na prawie godzinę. W tym czasie dręczył ją, straszył, aż w końcu zgwałcił. – Mężczyzna usłyszy zarzuty użycia przemocy wobec tej kobiety, użycia noża i gróźb karalnych, a także zachowania przeciwko wolności seksualnej – zapowiadał wczoraj Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim. Jak wynika z ustaleń śledczych, sprawca groził kobiecie nożem, a także zabiciem jej przez powieszenie.

Kobieta sama zdołała uciec napastnikowi i zaalarmować policję. Kuratorka trafiła do szpitala, ale już w czwartek mogła wrócić do domu. Została też przesłuchana.

Od środy  trwały poszukiwania mężczyzny. Obławę z użyciem helikoptera, psów tropiących i quadów prowadzili policjanci z Ostrowa i ościennych jednostek.  Mężczyzna, według zeznań ofiary, był bardzo agresywny i pobudzony. W przeszłości był karany, prawdopodobnie za kłusownictwo.

2016-03-25 ok24.tv za faktykaliskie