Za nieumyślne sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym odpowie przed sądem 32-letni maszynista pociągu towarowego. Chodzi o zdarzenie z maja 2016 roku. Na stacji w gminie Sośnie w powiecie ostrowskim wykoleiło się dziesięć wagonów. Na szczęście nikt nie ucierpiał, ale operacja postawienia wagonów na tory i udrożnienia ruchu pociągów trwała kilka dni. Skład przewoził tłuczeń. Kruszywo wysypało się na tory. Jak mówi prokurator Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Cecylia Majchrzak mężczyźnie grozi do 5 lat więzienia.
– Oskarżono 32-letniego mężczyznę, który był maszynistą tego pociągu o to, że nieumyślnie sprowadził to zdarzenie. Wbrew ciążącym na nim obowiązku wynikającego i z instrukcji i z informacji, które posiadał, nie sprawdził sprawności tego składu kolejowego, którym kierował i to doprowadziło do wykolejenia – mówi prokurator.
Szkody, które powstały w wyniku wykolejenia się pociągu biegli wycenili na milion 700 tys. złotych. Sprowadzany był specjalistyczny sprzęt, który postawił na tory wykolejone wagony. Straty poniosły Polskie Linie Kolejowe oraz Zakład Linii Kolejowych w Ostrowie.
2019-02-07 ok24.tv za radiomerkury.pl