– Kontakt z zakażoną położną miały cztery pacjentki, które nadal pozostają na oddziale, oraz 13 pacjentek, które w ostatnim tygodniu opuściły już szpital – mówi w rozmowie z wyborcza.pl Ireneusz Praczyk z Pleszewskiego Centrum Medycznego.
– Jedna z położnych pracująca w naszym szpitalu zaobserwowała u siebie objawy wskazujące na zakażenie koronawirusem. Przewieziono ją do szpitala zakaźnego w Poznaniu, gdzie w poniedziałek wieczorem potwierdzono zakażenie. Sanepid zamknął oddziału położniczy i zdecydował o kwarantannie wszystkich osób – pacjentek i personelu – z którymi położna miała kontakt.
Oddział jest zamknięty, ale w części położniczej nadal przebywa 14 pacjentek. Opiekę nad pacjentkami sprawuje lekarz, cztery położne, cztery pielęgniarki i dwie salowe. Ustalono, że przed tygodniem kontakt z zakażoną położną miały cztery pacjentki, które nadal pozostają na oddziale – odizolowane od pozostałych – oraz 13 pacjentek, które w ostatnim tygodniu opuściły już szpital – sanepid dociera do nich, zostaną objęte nadzorem epidemiologicznym.