ok24.tv – portal aglomeracyjny

Ważne zwycięstwo walczących z kościelną pedofilią

Jakub i Bartłomiej Pankowiakowie są prekursorami odkrywania złych kart w polskim Kościele. Już na zawsze pozostaną symbolem walki o godność swoją i innych – podkreślała w poniedziałek 23 maja sędzia Arleta Konieczna. I dodała: – Nie walczyli z Kościołem, lecz o Kościół.

Sąd w Kaliszu wydał wyrok w głośnej sprawie księdza pedofila Arkadiusza Hajdasza. Diecezja kaliska próbowała umyć ręce: molestowanym w dzieciństwie braciom proponowała jedynie pomoc psychologa i nie chciała rozmawiać o finansowym zadośćuczynieniu. Utrudniała też proces – odmawiała wydania kościelnych dokumentów i odsyłała sąd do Watykanu.

Taktyka okazała się naiwna i krótkowzroczna – diecezja kaliska przegrała z kretesem.
Sąd przyznał pokrzywdzonemu 300.000 zadośćuczycienia. Ma je zapłacić kaliska diecezja, która zatrudniała księdza Hajdasza.
Cała sprawa to echo filmu Tylko nie mów nikomu, który w 202o wstrząsnął Polską. Na krótko – jak się okazało, bo kościół szybko wrócił na stare tory. W tej sprawie kuria również odmawiała wydania swoich dokumentów, odsyłając Sąd do Watykanu. Kościelny prawnik zarzucał pokrzywdzonym „delegację do walki z kościołem” a sama kuria uparcie odmawiała zawarcia ugody.
Tylko nie mów nikomu – 2020

Film Sekielskich ujawniał też, że kaliski biskup Edward Janiak wiedział o pedofilskich czynach księdza Hajdasza, ale przez trzy lata nie zareagował. Sprawa stała się zbyt głośna, by zamieść ją pod dywan. Watykan zmusił nawet Janiaka do ustąpienia ze stanowiska – był to pierwszy polski biskup usunięty za tuszowanie kościelnej pedofilii.
Pedofilia w Kościele. Diecezja odpowiada za ks. Hajdasza
W poniedziałek 23 maja diecezja przegrała, a sąd w Kaliszu potwierdził, że Kościół odpowiada finansowo za czyny księdza pedofila.

– Ksiądz Hajdasz otrzymał święcenia od biskupa i na jego polecenie realizował kapłańską posługę. To biskup był jego przełożonym i skierował go do parafii – mówiła sędzia Arleta Konieczna.
Sędzia podkreśliła, że pedofilskie zachowania ks. Hajdasza miały „bezpośredni związek z wykonywaną posługą kapłańską”, bo „obowiązki kapłana nie są ograniczone ani miejscem, ani czasem”. Przypomniała, że ksiądz pedofil znał ojca Pankowiaków i dzięki temu miał do nich dostęp.

Sąd w Kaliszu: Zadośćuczynienie dla Bartłomieja Pankowiaka
Sędzia podkreśliła, że Kościół odpowiada za czyny księży pedofilów na „zasadzie ryzyka” i już to wystarczyło do uznania jego odpowiedzialności. Sąd nie badał zatem, czy przełożeni wiedzieli o pedofilskich skłonnościach ks. Hajdasza, bo nie było to niezbędne.

– Z zebranych dowodów wynika jednak, że przełożeni księdza mogli znać jego patologiczne skłonności. Stąd częste zmiany parafii – dodała sędzia Konieczna.
Wyrok mógłby być dla kaliskiej kurii jeszcze dotkliwszy, ale w ostatniej chwili swoją część pozwu wycofał drugi z braci, Jakub Pankowiak. Winą obarczył polski Kościół i jego hierarchów. W piątek 20 maja Jakub tłumaczył w sądzie, że wytaczając proces, liczył na zmianę podejścia biskupów do ofiar kościelnej pedofilii i przyznanie się do winy.