ok24.tv – portal aglomeracyjny

Trudniej o L-4

Rząd chce uszczelnić system zwolnień lekarskich i utrudnić życie „wiecznie chorującym”. Eksperci przyznają, że obecny system jest nieszczelny i pozwala chorować w nieskończoność. Ale to, co planuje rząd, to siekiera, zamiast skalpela. – Walka z patologiami nie może zmniejszać konstytucyjnego prawa do zabezpieczenia społecznego Polaków – wyjaśnia w rozmowie z Money.pl ekspert od ubezpieczeń.
Zwolnienie lekarskie przysługuje dziś maksymalnie przez 182 dni, czyli sześć miesięcy. Rząd chce jednak postawić tamę tym, którzy wykorzystują przepisy i nawet po tak długim okresie choroby spędzają w pracy dzień lub dwa i ponownie wracają na zwolnienie.
Ministerstwo Rodziny oraz ZUS planują reformę. Na czym będzie polegała? Zmniany są dwie. Po pierwsze: po 182 dniach na zwolnieniu, nie będzie można uzyskać kolejnego zwolnienia po zaledwie kilku dniach pobytu w pracy. Przerwa między zachorowaniami będzie musiała wynosić co najmniej 60 dni – informuje Money.pl.

Po drugie zaś, do okresu 182 dni zliczane będą wszystkie krótkie pobyty na chorobowym. O ile między nimi nie występuje 60 dni przerwy, to poszczególne L4 „wyczerpią” limit uprawniający do pobierania świadczenia w wysokości 80 proc. pensji.