ok24.tv – portal aglomeracyjny

Okulistka musi zwrócić NFZ 3,5 miliona złotych!

Okulistka z Błaszek miała pobierać pieniądze za badania, których nigdy nie wykonała. Wykazywani przez nią pacjenci nie tylko nie odwiedzili poradni okulistycznej, a nawet nie byli w tej miejscowości.  Po przeprowadzeniu kontroli, Łódzki Oddział Wojewódzki NFZ rozwiązał umowę z placówką w trybie natychmiastowym, bez okresu wypowiedzenia. I zobowiązał okulistkę do zwrotu… 3,5 miliona złotych.

Sprawa wyszła na jaw, gdy do Łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ zaczęli zgłaszać się pacjenci – na początek 14, którzy na swoim koncie w Zintegrowanym Informatorze Pacjenta (ZIP) zauważyli, że na podstawie ich danych poradnia okulistyczna w Błaszkach rozliczała badania; za niektóre z nich NFZ płacił nawet 110 zł. Pacjenci ci nie dość, że nie korzystali z usług placówki, to niektórzy nawet nigdy nie byli w Błaszkach. – Tymczasem każdy z tych pacjentów miał na swoim koncie od 5 do 25 wizyt lub badań – poinformowała portal faktykaliskie.pl Anna Leder, rzecznik prasowy ŁOW NFZ.

Po tych sygnałach w poradni wszczęto kontrolę. Jej wyniki okazały się zatrważające. – Stwierdzono brak dokumentacji medycznej  6551 pacjentów – 46 378 – badań i porad. Świadczeniodawca sprawozdał również porady, których nie odnotowano w skontrolowanej, istniejącej dokumentacji medycznej! Jest to 1991 porad dotyczących 608  pacjentów, których dokumentację przedstawiono do kontroli – wymienia Anna Leder. – Ponadto stwierdzono brak w dokumentacji medycznej przy poradach wpisów wyników badań lub ich opisów w dniu ich wykonania. Dotyczy to 7550 sprawozdanych porad 1216 pacjentów.


Natychmiast po zakończeniu trwającej pół roku kontroli NFZ rozwiązał umowę z poradnią i zobowiązał ją do zwrotu 3 488 252,55 zł. Do tego na placówkę nałożone zostały kary w łącznej wysokości 123 338,81 zł.

Właścicielka poradni złożyła zastrzeżenia i wyjaśnienia do protokołów kontroli, jednak  zostały one uznane za niewiarygodne i w całości odrzucone. – Świadczeniodawca wyjaśniał kontrolerom ŁOW NFZ, że powodem braku dokumentacji 6551 pacjentów jest awaria wodociągu, której skutkiem było częściowe jej zalanie. Zapytany, co stało się z zalaną dokumentacją medyczną stwierdził, że cześć uległa samoistnemu zniszczeniu, a pozostałości spalił – informuje rzeczniczka łódzkiego NFZ. – Prokuratura Rejonowa w Sieradzu wszczęła śledztwo w sprawie dokonanego w okresie od stycznia 2008 do września 2014 r. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej , poświadczenia w dokumentach nieprawdy i doprowadzenia ŁOW NFZ do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na kwotę nie mniejszą niż 18 000 zł.

Jak dodaje rzeczniczka, po ujawnieniu informacji w mediach, do NFZ zaczęli masowo zgłaszać się pacjenci, którzy chcą założyć konto w ZIP, aby móc kontrolować wydatki NFZ na ich leczenie i upewnić się, że ich PESEL nie został użyty w celu wyłudzenia publicznych pieniędzy.

2015-07-19 ok24.tv za faktykaliskie.pl