ok24.tv – portal aglomeracyjny

Listy bez fiołka

Podejrzany o brutalne morderstwo wysłał z aresztu list do policjantów. Grozi, że ich pozabija.

Podejrzany o brutalne morderstwo Konrad M., ps. Szajba wysłał do komendy list. Wymienia z nazwiska policjantów i w wulgarnych słowach grozi śmiercią. O sprawie donosi Gazeta Wyborcza, a policjanci podkreślają że pierwszy raz zetknęli się z taką sytuacją.

W listach można wyczytać między innymi: „A teraz coś z innej beki, ty policyjna k…, patronie bezpieki. Jesteś, byłeś, będziesz zwykła pała i wiem, że te pociski to dla ciebie za mało. Nie zawiniesz nas wszystkich, nas dużo zostało, więc te słowa z ulicy niech do ciebie płyną: jak wyjdę na wolkę [wolność], będziesz moją świnią”.

Konrad M. ma ksywę Szajba i opinię niebezpiecznego, bo biegał po Kaliszu z nożem. Na koncie 10 wyroków, głównie za kradzieże, groźby karalne i znieważanie policjantów. W więzieniu siedział ponad trzy lata. Od roku jest w areszcie pod zarzutem brutalnego zamordowania swojej partnerki Elizy.

Bandyta dusił ją najpierw na ulicy, a potem w mieszkaniu. By mieć pewność, że nie żyje, zmiażdżył jej krtań. Sam zgłosił się na policję.

Po co Szajbie cały ten cyrk? Jedna z osób znających szczegóły śledztwa zauważa, że „Szajba” na razie nie może zrealizować swoich gróźb, bo jest w areszcie. Dopiero w październiku ma się rozpocząć jego obserwacja psychiatryczna. – Być może list wysłany do komendy ma sprawić wrażenie, że jest niepoczytalny i nie może odpowiadać za zabójstwo. Tyle tylko że jednocześnie „Szajba” działa bardzo racjonalnie, pisze do prokuratury, składa wnioski dowodowe o przesłuchania świadków – zauważa nasz rozmówca.

Więcej na wyborcza.pl