Uprawnionych do głosowania w Kaliszu jest ponad 86 tysięcy osób. Najwyższą frekwencją do południa mogła poszczycić się gmina Sośnie – 17,18%, a najmniej osób zagłosowało do tej pory w gminie Pożóg – 9,30%. Frekwencja na godzinę 12.00 w miastach regionu:
Miasto Kalisz – 15,91%
Ostrów Wielkopolski – 15,58%
Krotoszyn – 15,46%
Jarocin – 14,46%
Pleszew – 13,57%
Ostrzeszów – 13,59%
Kępno – 15,18%
200 zł zarobi przewodniczący obwodowej komisji wyborczej w niedzielnych wyborach prezydenckich, 180 zł jego zastępca, a 150 zł członek komisji. – To znacznie mniej niż w poprzednich wyborach samorządowych- powiedziała Agnieszka Jakubowska, dyrektor kaliskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. – Dlatego, że przy wyborach samorządowych mieliśmy 4 karty do głosowania, cztery różne rodzaje wyborów. W niedzielę będziemy mieć tylko jedną kartę do głosowania, członkowie obwodowych komisji mają znacznie mniej pracy. Zakreślamy tylko jeden krzyżyk, tylko na jednej karcie.
W obwodowych komisjach zasiada od 7 do 9 osób. Wszystko zależy od tego, ilu było chętnych do pracy. Tylko w 4 komisjach na terenie byłego województwa kaliskiego (obecnie 7 powiatów) było więcej chętnych do pracy i tam doszło do losowania kandydatów. Tam gdzie nie było chętnych, brakujące osoby do pracy w komisji typował wójt danej gminy. Na terenie działania kaliskiej delegatury wójtowie musieli wskazać aż 178 brakujących członków komisji.
2015-05-10 ok24.tv za rc.fm