Do **policji w Krotoszynie** wpłynęło nietypowe zgłoszenie. Mieszkaniec gminy Kobylin poinformował, że ktoś ukradł mu samochód spod sklepu w **Smolicach**. Jak się później okazało – „złodziejem” był jego własny brak pamięci. I… prawie **2 promile alkoholu** w organizmie.
♂️ Policjanci przyjechali na miejsce. Zgłaszający twierdził, że zostawił kluczyki w aucie i wyszedł na zakupy. Po powrocie – samochodu nie było. Wydawało się poważnie. Do czasu.
Na parkingu cały czas stało auto, którym przyjechał. Mężczyzna po prostu **zapomniał, którym samochodem przyjechał na zakupy**.
—
### Alkohol + samochód = złe decyzje
Jak ustalili funkcjonariusze, 67-latek przyjechał do sklepu **samochodem marki VW**, będąc pod wpływem alkoholu. **Wstępne badanie wykazało około 2 promile** w wydychanym powietrzu. Pobrano także krew do dalszych badań i zabezpieczono nagranie z monitoringu.
Kierowca stracił prawo jazdy. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie miał czas, by przypomnieć sobie nie tylko markę auta, ale też obowiązujące przepisy.
—
### Policja przypomina: pijany kierowca to potencjalny zabójca
Jazda pod wpływem alkoholu to nie tylko wykroczenie – to zagrożenie życia. Nietrzeźwi kierowcy odpowiadają za setki wypadków rocznie. Tym razem nikt nie ucierpiał. Ale następnym razem mogłoby być inaczej.
Mężczyzna odpowie za swoje zachowanie przed sądem.