Przeklinają, krzyczą, są wulgarni – tak wynika z donosów pisanych do Państwowej Inspekcji Pracy w Ostrowie wielkopolskim. Praktycznie w każdym piśmie pracownicy skarżą się na zbyt wybuchowych przełożonych, którym nie obce są brzydkie a czasami nawet bardzo wulgarne słowa.

– Przeklinanie i używanie wulgaryzmów jest jednym z elementów, które mogą towarzyszyć mobbingowi, ale nie są jeszcze mobbingiem. Jednak z pewnością takie zachowanie niszczy atmosferę w pracy – mówi szef inspekcji pracy w Ostrowie Tomasz Kozłowski.

Każdego roku do ostrowskiej inspekcji napływa co najmniej pół tysiąca skarg na pracodawców. Jednostka zasięgiem obejmuje całą Południowo-Wschodnią Wielkopolskę.

2016-09-28 ok24.tv