– Pomówienia o romansach popsuły atmosferę w pracy. Anonimy miały zniszczyć mnie i gminę – tak zeznawał w poniedziałek przed sądem w Ostrowie Wielkopolskim wiceburmistrz Nowych Skalmierzyc Zdzisław Mielczarek w procesie przeciwko swojej szefowej burmistrz Bożenie Budzik. – Ktoś pisał anonimy i donosy szkalując mnie i moich bliskich. Trwało to kilka lat. Mówiły one o nieprawidłowościach i zarzutach w stosunku do wykonywanych przeze mnie obowiązków. Dotarły one też do Ministerstwa Sprawiedliwości. Dotyczyły one też spraw obyczajowych. To spowodowało pogorszenie atmosfery, bo trudno było przejść nad tym do porządku dziennego – zeznawał.

Burmistrz Bożena Budzik jest oskarżona o mobbing wobec co najmniej trzech pracownic. Jego głównym powodem miały być rzekome romanse z jej zastępcą.

Proces burmistrz ruszył w maju. Wcześniej sprawą mobbingu zajęła się – prócz prokuratury- państwowa inspekcja pracy. Kobiety oskarżyły burmistrz Nowych Skalmierzyc  o wmawianie im romansów, dyskryminację i faworyzowanie mężczyzn. Jedna z poszkodowanych chce od burmistrz 60 tysięcy złotych odszkodowania za stracone zarobki i zdrowie.

Bożena Budzik nie przyznaje się do winy.

2018-09-17 ok24.tv