„Mój Prąd” cieszy się sporym zainteresowaniem wśród Polaków. W listopadzie wydano już 20 mln zł. Co piąty wniosek trafia do kosza z przyczyn formalnych.
„Mój prąd” to program wprowadzony przez Ministerstwo Energii wraz z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Osoby zainteresowane założeniem paneli fotowoltaicznych mogą liczyć na dofinansowanie 50 proc. kosztów z tym związanych.
„Mój Prąd”. Jak uniknąć odrzucenia wniosku?
Jak zrobić to poprawie? Przede wszystkim należy wykazać się posiadaniem działającej instalacji fotowoltaicznej. – Jest on [wniosek] bardzo krótki – dwie strony plus załącznik oraz okazać kopię faktury zapłaty, a także zaświadczenie, że instalacja została przyłączona do dystrybutora, czyli. tzw. zakładu energetycznego – tłumaczył Artur Michalski, cytowany przez Portal Samorządowy. Do złożenia wniosku online niezbędne jest natomiast posiadanie profilu zaufanego bądź e-dowodu. Możliwe jest to po zalogowaniu się na stronie gov.pl (panel Mój GOV) oraz wybraniu odpowiedniej usługi.
Jak podaje ML System, firma, która zajmuje się instalowanie paneli fotowoltaicznych, najczęściej wnioski odrzucane są z powodu błędów formalnych, takich jak:
Nieczytelność danych,
Brak podpisu na dokumentach,
Brak dopisku na fakturze VAT „Zgłoszono do programu Mój Prąd”
Brak podpisu zakładu energetycznego na załączniku dotyczącym umowy na nowy licznik.
Osoby wnioskujące powinny więc pamiętać o tym, żeby dokumenty wypełniać wielkimi literami, a także parafować każdą stronę. Na stronie gov.pl osoby zainteresowane udziałem w programie znajdą szczegółowe informacje na ten temat.
więcej TUTAJ