Dobra wiadomość dla właścicieli psów. Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że stawianie tabliczek ze znakiem zakazu wyprowadzania zwierząt w parkach, czy na placach zabaw, jest niezgodne z prawem i ogranicza prawa posiadaczy czworonogów

Skąd taka decyzja? Wszystko zaczęło się od Wołowa, małego miasta w woj. dolnośląskim. Tamtejsi radni przed dwoma laty przyjęli uchwałę o utrzymaniu czystości i porządku w mieście. Orzekli w niej całkowity zakaz wprowadzania zwierząt domowych do tzw. obiektów użyteczności publicznej. Wyjątek miały stanowić obiekty przeznaczone dla zwierząt, tj. lecznice, wystawy itp. Ponadto radni zdecydowali, że psy nie mają prawa wstępu na place zabaw, do piaskownic dla dzieci, na kąpieliska i miejsca wykorzystywane do kąpieli.

Uchwała trafiła do wojewody, a ten uznał, że jest ona niezgodna z prawem, bo wszystkie kwestie, o których w niej mowa, są już uregulowane w ustawie o utrzymaniu czystości i porządku w gminach i zaskarżył uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu. I sąd przyznał mu rację. Uznał także, że uchwała ogranicza prawa właścicieli psów. Radni Wołowa próbowali jeszcze się odwoływać do wyższej instancji, ale Naczelny Sąd Administracyjny ich skargę odrzucił. To oznacza nic innego, jak to, że o swoje prawa mogą się teraz starać psiarze z innych miast. Wyrok sądu już jest. Teraz wystarczy tylko powołać się na niego.

2015-08-11 ok24.tv z fakt.pl