W ostatnich dniach poruszyliśmy temat przykrego zapachu w okolicach miejskiego wysypiska odpadów. – Nie jest przepełnione, nie ma też zastrzeżeń kontrolerów wobec sposobu składowania śmieci w Ostrowie – zapewnia prezes RZZO Andrzej Strykowski. Mimo to, mieszkańcy często skarżą się na nieprzyjemny zapach dochodzący ze składowiska.
-Na każdym wysypisku śmieci mamy do czynienia z problemem odorów. Jeżeli chodzi o naszą instalację, to chciałbym wyraźnie podkreślić, że systematycznie dezodoryzujemy zarówno sortownię, jak i samą kwaterę składowiska. Natomiast w zależności od warunków pogodowych, zdarzają się takie dni, że niestety te odory rzeczywiście są” – przyznaje Andrzej Strykowski, szef Regionalnego Zakładu Zagospodarowania Odpadów w Ostrowie. I jak dodaje, powodem śmierdzącego problemu nie są wyłącznie śmieci:
„Na polach za naszą instalacją jest wywożony obornik, wylewana gnojowica. W tej sprawie korespondowaliśmy z wójtem gminy Przygodzice, bo nie zawsze te odory pochodzą wyłącznie ze składowiska. Na miarę naszych możliwości problem rozwiązujemy, ponosimy dodatkowe koszty – ale rozumiemy też sytuację mieszkańców, którym mogą te uciążliwości przeszkadzać.”
Ostrowski zakład każdego roku jest kilkukrotnie kontrolowany. I jak zapewnia jego szef – ewentualne nieprawidłowości są na bieżąco eliminowane. Na kwaterę w Ostrowie trafiają dziś odpady z 22 gmin.
Z przesłanych przez anonimowego czytelnika zdjęć wysypiska do redakcji infostrow.pl można wywnioskować, że w dole znajdują się również worki segregowane, co budzi również irytacje mieszkańców. Z założenia nie w tym celu ludzie prowadzą żmudny proces segregacji.
2018-10-18 ok24.tv za infostrow.pl
Wobec faktu zapełnienia kwatery, budowa RZZO w tym miejscu była raczej zmarnowaniem pieniędzy. Po przeciwnej stronie Staroprzygodzkiej plan miejscowy dopuszcza teren składowiska odpadów – zakładam jednak , że mieszkańcy do tego nie dopuszczą. Wynika więc z tego, że śmieci będą musiały być dwukrotnie przewożone przez teren miasta – do RZZO celem segregacji i dalej gdzieś – nie wiadomo gdzie, na teren nowego wysypiska. Mieszkańcy pozostaną dalej z problemem wyziewów z kompostowni. Brawo Panie Urbaniak – jak mówi stare przysłowie „najlepszą bronią jest atak”…
Ten zapach jest charakterystyczny dla wysypiska. Zapach obornika czy gnojowicy jest zupełnie inny więc niech nie zrzucaja na to. Pogoda może i powoduje intensywniejsze odczucie smrodu, ale nie jest powodem jego powstania bo smierdzialo zarówno jak na dworze było 30 stopni jak i wtedy gdy było 10 stopni. Dziwne, że w poprzednich latach pogoda była podobna a takich problemów nie było. Ale dopiero jak media zaczęły interweniować sytuacja nagle zaczęła się poprawiać.