Iwona Kozłowska, Jarosław Urbaniak, Rafał Grupiński i Bogdan Zdrojewski spotykali się w poniedziałek z mieszkańcami Milicza, okolic i nie tylko…
Spotkanie z samorządowcami w budynku milickiej Starej Rzeźni miało być poświęcone wyłącznie problematyce samorządu właśnie. Ale jak to ostatnio na takich spotkaniach bywa dyskusja zmierzała w bardzo różne rejony. Było i owszem o finansach samorządów, problematyce ustrojowej wreszcie o służbie zdrowia.
Inaugurujący spotkanie burmistrz Milicza Piotr Lech rozpoczął od wezwania do… wyznania grzechów. Jego zdaniem to również parlamentarzyści Platformy współodpowiadają za dzisiejsze kłopoty samorządów. – Nie zabezpieczyliście nas ustrojowo przed takim zamachem na nasze finanse z jakim mamy do czynienia w tej kadencji parlamentu – mówił Piotr Lech.
– Nikt nie był w stanie przewidzieć takiej skali ustrojowego rozrabiactwa z jakim mamy do czynienia teraz – odpowiadał Rafał Grupiński – przecież w ustawach a nawet w Konstytucji można zapisać wszystkie możliwe gwarancje, cóż po nich, skoro rządzący kompletnie się z zapisami prawa nie liczą – podkreślił.
Była także mowa o trudnej sytuacji ochrony zdrowia, finansowych kłopotach szpitali powiatowych, wreszcie o Domach Pomocy Społecznej i Zakładach Opiekuńczo Leczniczych.


Otwarte spotkanie w Kinie Capitol zgromadziło nie tylko miliczan. Byli także goście ze Zdun czy Rawicza. Dyskusja toczyła się nie tylko wokół bieżącej polityki. Sporo było o kontroli wyborów, sporo o sytuacji emerytów i oszukańczym koncepcie 13 i 14 „emerytury”.
Emerycie tracą, ich dochód jest faktycznie mniejszy. Widać to zarówno w codziennych rachunkach, ale także w PITach. Zamiast owych propagandowych wypłat powinna być rzetelna i odpowiadająca wzrostom kosztów życia waloryzacja – podkreślał poseł Jarosław Urbaniak.