Kto nie zapłaci za bierzmowanie, trafia na czarną listę, publikowaną na stronie parafii – twierdzą rodzice dzieci z parafii w Lewkowie pod Ostrowem Wlkp. Po ich interwencji proboszcz zdjął listę wstydu ze strony parafii.
O sprawie pisze Gazeta Wyborcza
Proboszcz ks. Robert Piechocki tłumaczył rodzicom, że nie chodziło mu o napiętnowanie osób, które spóźniają się z opłatami, tylko „poinformowanie i przypomnienie”.
W rozmowie z „Wyborczą” zapewnia, że nie chciał brać pieniędzy za sakrament. – Nie ma czegoś takiego jak opłata za bierzmowanie. To była tylko dobrowolna wpłata na koszty związane z bierzmowaniem – wyjaśnia proboszcz.
Płać, albo publikacja danych – tak chodzi o sakrament
