Naczelny Sąd Administracyjny na rozprawie 27 czerwca 2018 r. oddalił skargę kasacyjną od wyroku WSA w Poznaniu, w którym stwierdzono, że doradca Prezydenta Miasta Ostrowa Wielkopolskiego Maciej Klósak jest osobą pełniącą funkcję publiczną, więc organ nieprawidłowo odmówił udostępnienia informacji o jego wynagrodzeniu. Skargę kasacyjną złożył sam doradca, co NSA uznał za niedopuszczalne z uwagi na nieposiadanie przez niego interesu prawnego.

Jakub Paduch, radny Rady Miejskiej Ostrowa Wielkopolskiego zwrócił się z wnioskiem o udostępnienie informacji na temat wynagrodzenia brutto doradców Prezydenta Ostrowa Wielkopolskiego, uwzględniającego składki ZUS płacone przez pracodawcę. Co ciekawe, wcześniej próbował uzyskać te informacje, składając interpelację, ale nieskutecznie. Prezydent Beata Klimek odmówiła radnemu udostępnienia informacji. Sprawa trafiła ostatecznie do sądu. Przeszła przez kilka instancji.

– Ten wyrok to będzie pomnik hipokryzji Beaty Klimek! Przed wyborami grzmiała o tym, jak transparentnie będzie zarządzać naszym miastem. Jak to Jej wychodzi w powyborczych realiach? Aż 3 lata trwała walka o informację, którą progresywny kolega pani prezydent Robert Biedroń podałby zapewne bez mrugnięcia okiem. Wreszcie dowiemy się, ile nas-mieszkańców Ostrowa kosztował etat byłego doradcy prezydent Klimek, z którego pracy właściwie nic w mieście nie wyniknęło. Warto przypomnieć, że były doradca, a wcześniej kandydat na prezydenta, poparł Beatę Klimek przed II turą wyborów w 2014 roku – napisał na FB radny PO Jakub Paduch.

 

 

Radny Jakub Paduch zaapelował na sesji do Prezydent Beaty Klimek, by ta jak najszybciej wykonała ten wyrok.

Zatrudnienie Macieja Klósaka na stanowisku doradcy było tylko spłatą wyborczych długów – tak od początku twierdziła opozycja. Przez dwa lata usiłowano się dowiedzieć czym właściwie Klósak się zajmuje, bo poza przygotowanym zakresem obowiązków nie było widać efektów jego pracy. W odpowiedzi na jedna z interpelacji Prezydent Klimek poinformowała, że doradca zatrudniony był na 3/4 etatu, pracował do czwartku do godziny 14.00.
– Zakres obowiązków pana Klósaka jest duży, a efektów pracy nie ma żadnych. W maju znów przebywał na kilkutygodniowym urlopie”- powiedział Radiu Centrum radny miejski Jakub Paduch: „Ten spektakl mogłaby szybko zakończyć prezydent Klimek, która na podstawie ustawy o pracownikach samorządowych może zobowiązać pana Klósaka do złożenia oświadczenia majątkowego. Gdyby pani prezydent chciała dotrzymać swojej wyborczej obietnicy i być transparentna w działaniach, to wystarczy tylko jeden dokument. I sprawa się zamyka, bo będziemy wiedzieli ile faktycznie kosztował mieszkańców dług wyborczy spłacony Maciejowi Klósakowi za poparcie w wyborach prezydenckich – mówi na sesji w czerwcu 2016 roku radny Jakub Paduch.

2018-06-30 ok24.tv