Rzecznik Komendanta Głównego Policji Mariusz Ciarka wyjaśnił, w jakich przypadkach można dostać mandat za złamanie nowych obostrzeń. Odniósł się m.in. do sytuacji, w której biegacz rzekomo dostał mandat w wysokości 5 tys zł. Żaden rzecznik, minister czy poseł nie wyjaśnił dotąd wprost co można, a co nie i co tak naprawdę nam grozi.
Czy można iść do sklepu po alkohol? Policjanci mogą wystawić za to mandat
Policjant wyjaśnił, że przemieszczanie się jest dziś dozwolone tylko w przypadku realizacji niezbędnych spraw życia codziennego. Oznacza to, że możemy m.in. iść do pracy, do sklepu czy na spacer z psem, ale nie możemy biegać czy uprawiać innych sportów. Dozwolony jest także krótki spacer mający pomóc nam w zachowaniu zdrowia psychicznego.

Rzecznik Komendanta Głównego Policji podkreślił, że funkcjonariusze sprawdzają indywidualnie, czy wychodząc z domu, rzeczywiście robimy to po to, aby zaspokoić niezbędne potrzeby.

– (Policjanci sprawdzają – red.) czy to jest na przykład wyjście do sklepu, gdzie chcemy zrobić zakupy, aby mieć jak przygotować obiad, kolację, jak wyżyć, czy jest to na przykład wyjście do sklepu, bo ktoś chce sobie kupić zdrapkę czy akurat zabrakło alkoholu i chce uzupełnić zapasy – mówił Mariusz Ciarka.
Całość wywiadu na Wirtualnej Polsce.
Żeby było jasne, dobrze rozumiem konieczność ograniczeń, wiem że taka ogólnonarodowa kwarantanna to ważny pręż w walce z epidemią. Ale niedopuszczalne w szanującym się państwie i społeczeństwie jest bieżące interpretowanie przepisów przez Policję, a tym bardziej nakładanie w oparciu o taką wątpliwą wykładnię drakońskich kar