Policja zatrzymała osoby podejrzewane o sutenerstwo, czyli czerpanie zysków z prostytucji. Wśród zatrzymanych osób jest 35-latka z Ostrowa Wielkopolskiego, która według policji stała na czele sekskorporacji, działającej na terenie całego kraju.

We wtorek, 5 grudnia, uzbrojeni policjanci wkroczyli do 50 agencji towarzyskich i obiektów, w których przebywały osoby podejrzane. Jak dotąd zatrzymano osiem osób. Wśród nich jest także 35-latka z Ostrowa Wielkopolskiego, która – według policji – stała na czele sekskorporacji, działającej na terenie całego kraju. Agencja, którą założyła i nadzorowała miała do dyspozycji „call center”, w którym zatrudnione kobiety zajmowały się umieszczaniem ogłoszeń na portalach internetowych, odbieraniem telefonów od klientów i kierowaniem ich do konkretnych prostytutek w poszczególnych miastach.


Każdego dnia zbierano setki zamówień i zarządzano pracą prostytutek w całej Polsce wysyłając do nich umówionych mężczyzn.

Policja zabezpieczyła gotówkę, biżuterię, broń palną, narkotyki i setki telefonów komórkowych służących w prowadzeniu seks biznesu. Seks korporacja działała w miastach Polski na terenie sześciu województw (w tym Wielkopolski). Wynajmowała mieszkania, w których zlokalizowane były agencje towarzyskie, gdzie prostytutki przyjmowały klientów. Kobiety codziennie miały obowiązek rozliczyć się ze zleceń. Nad tym czuwał 32-letni ochroniarz i czynny zawodnik MMA z Wrocławia, który pełnił rolę „opiekuna” i windykatora. Mężczyzna również został już zatrzymany.

Do policyjnego aresztu trafiła 35-letnia kobieta, która założyła i nadzorowała „firmę”. Zatrzymano także sześć kobiet zatrudnionych w call center. W ręce policjantów wpadł również 32-letni ochroniarz i windykator, u którego znaleziono broń palną. Operacja została przeprowadzona na terenie sześciu województw: dolnośląskiego, wielkopolskiego, lubuskiego, pomorskiego, świętokrzyskiego i podkarpackiego. Wtorkowe zatrzymania odbyły się na podstawie postanowień wydanych przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu.

Materiał dowodowy zebrany przez policjantów przekazano prokuraturze już kilka miesięcy temu. Jak mówią policjanci, śledztwo w sprawie toczy się już prawie rok.

2017-12-06 ok24.tv fot. tvn24.pl