Część polityków opowiada się za ograniczeniem swobód obywatelskich dla osób, które nie zaszczepiły się przeciwko COVID-19.
Jedną z nich jest Franciszek Sterczewski, a swoje stanowisko zaprezentował na Facebooku. Poseł koalicji Obywatelskiej swój wpis rozpoczął od rozważań na temat szczepień. – Chcemy uniknąć kolejnego lockdownu? Bierzmy przykład z Francji oraz szczepmy się! Obecnie zaszczepionych jest zaledwie ok. 40% Polek i Polaków, a do osiągnięcia odporności zbiorowej potrzebne jest 70-80%. Czy narodowa loteria zmieni tę sytuację? Nie sądzę. Efekty właśnie widać: z każdym tygodniem zainteresowanie szczepieniami spada o kilkanaście procent. Dziennie do Polski przyjeżdża 5 razy więcej szczepionek niż wynosi średnia tygodniowa liczba zapisów na szczepienie pierwsza dawka – napisał.

Poseł powołał się również na słowa rzecznika rządu, według których, o ile nie zaszczepi się odpowiednia liczba osób, jesienią czeka nas kolejny lockdown, a to będzie oznaczać wielomiliardowe straty dla gospodarki.

Franciszek Sterczewski przypomniał, że we Francji osoby nieposiadające zaświadczenia o szczepieniu lub negatywnego wyniku testu nie będą miały wstępu m.in. do kin i restauracji oraz transportu zbiorowego. Następnego dnia po ogłoszeniu tej decyzji milion osób wyraziło chęć szczepienia.

– To pokazuje, ze podobne rozwiązania trzeba jak najszybciej wprowadzić w Polsce. Potrzebna jest tylko wola polityczna! W związku z tym dziś z mównicy sejmowej apelowałem by brać przykład z Francji – napisał kilka dni temu na Facebooku Sterczewski.