Brak możliwości odmowy przyjęcia mandatu – to główne założenie projektu posłów PiS, który właśnie trafił do Sejmu. Najpierw mandat trzeba będzie przyjąć, a dopiero później dochodzić swoich racji w sądzie.
Jeśli nowa ustawa wejdzie w życie, stracimy dotychczasową możliwość odmowy przyjęcia mandatu. Obecnie jeśli nie zgadzamy się z mandatem możemy go nie przyjąć, a wówczas organ, który go na nas nałożył (najczęściej policja), występuje do sądu z wnioskiem o ukaranie. Czyli to władza musi udowodnić nam winę, a nie my naszą niewinność. Jeśli nowa ustawa wejdzie w życie, sytuacja diametralnie się zmieni. Nie odmówimy już przyjęcia mandatu, choć nadal będziemy mogli dochodzić swoich racji w sądzie po jego przyjęciu. Wówczas sąd, po wniesieniu odwołania, będzie mógł wstrzymać realizację i wyegzekwowanie kary. Ale na początku mandat i tak trzeba będzie przyjąć.
Projekt kontrowersyjnej ustawy budzi niemałe emocje i spotkał się z ogromną krytyką, również tą, niepozbawioną poczucia humoru.
i opłacić mandat zanim pani do sądu napisze…😜
foto z face pic.twitter.com/tFhzMixBkH
— BlueBird (@BlueBird270956) January 10, 2021
W obronie projektowanych regulacji stoi poseł z Kalisza Jan Mosiński
Mosiński: Projekt ws. mandatów jest dobry. Będę go bronił https://t.co/jXFuBvAyJf
— Jan Mosiński (@MosinskiJan) January 10, 2021